Za Wikipedią: socjobiologia – syntetyczna dyscyplina naukowa, której celem jest wyjaśnianie zachowań społecznych, także zachowań Homo sapiens, poprzez rozpatrywanie ich w kontekście działania doboru naturalnego jako mechanizmu działającego na poziomie organizmu lub poszczególnych genów (egoizm genetyczny).
Matka jest zawsze pewna - i z tego wynika kilka ciekawostek wyjaśnianych właśnie przez socjobiologię. O których czytałam dawno w różnych miejscach, więc nie ręczę za ścisłość ani w ogóle za prawdziwość.
1. Aby odchować ludziątko do samodzielności, trzeba wielu lat. Na poziomie instynktu kobieta wybiera dwóch mężczyzn: jednego jako dawcę materiału genetycznego (alfę), drugiego na ojca do wychowywania (betę). Alfa jest atrakcyjny, ma dużo partnerek i szerokie możliwości rozsiania materiału genetycznego. Beta jest mniej śliczny, ale bardziej godny zaufania i korzysta na stałym związku: przynajmniej część dzieci, które wychowuje, jest jego.
Z tego wynika też pośrednio kolejna ciekawostka: urodę dziedziczy się po tatusiu, inteligencję po mamusi. Durne matki nie są w stanie odchować odpowiedniej liczby potomstwa do wieku prokreacji i ich linie genetyczne wymierają. Uroda (rozumiana szeroko jako atrakcyjność i zdrowie) to większa szansa na potomstwo.
2. Dla mężczyzny dziecko siostry to gwarancja, że przynajmniej część genów jest wspólnych (tych po matce), własne - niekoniecznie. W siostrzeńców warto inwestować.
3. Analogicznie pokolenie wyżej, zwłaszcza po żeńskiej stronie: dziecko córki to gwarancja dla babci, że to jej geny, dziecko syna - niekoniecznie. Jeśli z niewiadomego powodu wnuczęta po córce są faworyzowane w stosunku do wnucząt po córce, to to jest właśnie powód.
4. Ale na te podświadome wątpliwości jest jeszcze jeden atawizm: głośno wyrażane przez bliźnich, szczególnie rodzinę matki i inne bliskie jej osoby, zachwyty, jakież to dziecię podobne do tatusia. Oczywiście chodzi o to, żeby rozwiać ewentualne tatusiowe wątpliwości, żeby tatuś nie poszedł w siną dal, tylko wychował potomstwo.
Ale tylko matka jest zawsze pewna.
Wszystkiego najlepszego z okazji święta.
Matka jest zawsze pewna - i z tego wynika kilka ciekawostek wyjaśnianych właśnie przez socjobiologię. O których czytałam dawno w różnych miejscach, więc nie ręczę za ścisłość ani w ogóle za prawdziwość.
1. Aby odchować ludziątko do samodzielności, trzeba wielu lat. Na poziomie instynktu kobieta wybiera dwóch mężczyzn: jednego jako dawcę materiału genetycznego (alfę), drugiego na ojca do wychowywania (betę). Alfa jest atrakcyjny, ma dużo partnerek i szerokie możliwości rozsiania materiału genetycznego. Beta jest mniej śliczny, ale bardziej godny zaufania i korzysta na stałym związku: przynajmniej część dzieci, które wychowuje, jest jego.
Z tego wynika też pośrednio kolejna ciekawostka: urodę dziedziczy się po tatusiu, inteligencję po mamusi. Durne matki nie są w stanie odchować odpowiedniej liczby potomstwa do wieku prokreacji i ich linie genetyczne wymierają. Uroda (rozumiana szeroko jako atrakcyjność i zdrowie) to większa szansa na potomstwo.
2. Dla mężczyzny dziecko siostry to gwarancja, że przynajmniej część genów jest wspólnych (tych po matce), własne - niekoniecznie. W siostrzeńców warto inwestować.
3. Analogicznie pokolenie wyżej, zwłaszcza po żeńskiej stronie: dziecko córki to gwarancja dla babci, że to jej geny, dziecko syna - niekoniecznie. Jeśli z niewiadomego powodu wnuczęta po córce są faworyzowane w stosunku do wnucząt po córce, to to jest właśnie powód.
4. Ale na te podświadome wątpliwości jest jeszcze jeden atawizm: głośno wyrażane przez bliźnich, szczególnie rodzinę matki i inne bliskie jej osoby, zachwyty, jakież to dziecię podobne do tatusia. Oczywiście chodzi o to, żeby rozwiać ewentualne tatusiowe wątpliwości, żeby tatuś nie poszedł w siną dal, tylko wychował potomstwo.
Ale tylko matka jest zawsze pewna.
Wszystkiego najlepszego z okazji święta.
--
I'm a Black Magic Woman