Dawaliby ćwiartkę* do każdej szczepionki, a ludzie by się po kilka razy szczepili.
*) alternatywnie, zależnie od oczekiwań pacjenta: aluminiową czapeczkę, jakiś medalik z wizerunkiem jakiegoś świętego, bon na 10 lajków na insta czy innym tiktoku, kredki, plakat zenka albo jarka, odpust zupełny, talerz zupy pomidorowej, tandetnego pluszaka, obietnicę wyborczą, podwyżkę czynszu dla sąsiada, podręcznik płaskoziemca, działkę na księżycu, bilet do Radomia.
Mnie zaś wystarczy obniżenie szansy na ciężki kowid.
PS: trzeba było zapowiedzieć, że szczepionki będą płatne 100pln od osoby i obowiązkowe, a potem zrobić promocję i po 50pln kasować