Jakoś przy pytaniu o długość członka przypomniałem sobie, ze jest pierwszy kwietnia... ale na moje usprawiedliwienie, przy tym p... rzypieczonym (nie)rządzie to mało by mnie już zdziwiło.
Ostatni raz coś takiego pomyślałem chyba jakoś przy artykule (w jakiejś satyrycznej prasie internetowej, nie pamiętam teraz gdzie), jak to ma być podatek od życia w grzechu, dla par bez ślubu. Oczywiście urzędowy się nie liczył, a tylko, cytując artykuł "ten prawdziwy". (w sensie że nie zdziwiłbym się specjalnie, gdyby serio takie coś odpieprzyli)
Tak że tego, żarty żartami, ale nie podsuwajmy tej bandzie pomysłów?
Ostatnio edytowany:
2021-04-01 21:07:45