Wczoraj se skoczylismy nad zalew Derwent (ten co jest na FH4)
Dziś sobie 42km rowerkiem na rozgrzewkę przed pracą.
Wielki piątek to już brai...yyy...BBQ zaklepany z kumplem.
Tak się żyje na tej wyspie. Do pełni szczęścia BoJo bym wysłał na eksport do Indii i niech noe wraca.
--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....