Mój znajomy prowadził kiedyś food trucka z bułkami ze śledziem, jakie pewnie część z Was zna np. z Niemiec (Fischbrötchen). Firma się rozwinęła i długo przed pandemią otworzył sklep rybny z garmażerią. Z bułek jednak nie zrezygnował, ku mojej i masy Szczecinian uciesze. Niestety nadeszła pandemia paraliżu umysłów rządzących i okazało się, że przy jego rodzaju działalności (sklep,garmażeria i gastronomia) nie może oferować swoich produktów gastronomicznych na wynos. Poyebane, bo można sobie kupić rybę po grecku, pstrąga faszerowanego czy sałatkę z krewetek i zjeść w domu ale bułki ze śledziem już nie
Jakoś z przyzwyczajenia w piątki jadam ryby i wszystko co pływa (oprócz kaczek) i strasznie mnie naszła ochota na bułkę, której nie widziałem już od paru miesięcy. Niestety kolega nie dał się namówić, 30 000 zł kary z Sanepidu skutecznie go odstrasza. Zakupiłem więc duże płaty wybornego śledzia korzennego i sam mega bułkę zmontowałem.
Smacznego, ***** *** i Konfederację!
Jakoś z przyzwyczajenia w piątki jadam ryby i wszystko co pływa (oprócz kaczek) i strasznie mnie naszła ochota na bułkę, której nie widziałem już od paru miesięcy. Niestety kolega nie dał się namówić, 30 000 zł kary z Sanepidu skutecznie go odstrasza. Zakupiłem więc duże płaty wybornego śledzia korzennego i sam mega bułkę zmontowałem.
Smacznego, ***** *** i Konfederację!
--