Mam ostatnimi czasy śmieciowe przejścia to się podzielę, może przynajmniej czegoś się dowiem.

1. Robiłem niedawno porządki u rodziców, a ponieważ wychowali się w czasach, kiedy wszystko mogło się przydać, znalazło się więc sporo rzeczy, które jednak się nie przydały i raczej już nie przydadzą.
Tak więc spakowaliśmy ten bałagan pakę i zawieźliśmy na gratowisko. Na miejscu rozmowa przebiegła jakoś tak:

- No nie, papy nie przyjmiemy, starej dętki (i w ogóle gumy) również nie.
- To co mamy z tym zrobić?
- wywieźć do lasu (to żartobliwym tonem), albo na jakieś osiedle do kosza podrzucić (to już poważniej). No nie wiem, my nie przyjmujemy.

Podejrzewam, że jakbym zamówił kontener to by mi to wzięli, ale kurde, zamawiać kontener za 600zł żeby wywalić rolkę starej papy i dwie dętki? Popytam znajomych, czy ktoś remontu nie robi i dorzucę się może do kontenera. Jednak trochę to dziwne.

2. Ja kombinuję jak się pozbyć starej dętki, za to sąsiad za płotem nie ma z tym żadnego problemu. Cała zimę pali takim gónwem, że często trzeba uciekać z ogrodu bo naprawdę nie sposób oddychać, a widoczność spada do kilku metrów. Nie, nie przesadzam. Sąsiedzi mieszkający dalej również się skarżą. Oczywiście były próby rozmów - bezskutreczne, bo przecież on normalnie pali, drewnem. Źeby była jasność: przez płot widać całą jego działkę i śladu drewna opałowego tam nie ma, za to leżą sterty śmieci. Następnie były telefony do straży miejskiej. Poszli do sąsiada, ale powiedział, że "przepala komin, żeby oczyścić", więc właściwie dobrze robi i SM nic nie może na to poradzić. Ostatnio jak zadzwoniłem, to mi powiedzieli, że w ogóle nikt się nie ruszy bo COVID, rozporządzenie wojewody i tyle w temacie.

I tu przy okazji pytanie, czy ktoś się orientuje, czy można w jakikolwiek sposób, własnym sumptem, zatrudniając firmę, wynajmując jakichś ekspertów z laboratorium - jakkolwiek inaczej niż za pomocą odmawiającej współpracy SM wykazać, że sąsiad ogrzewa się oponami i plastikiem? Tzn nie chodzi o samo sprawdzenie, bo to wiem że można, chodzi o to, żeby był skutek dla tego sąsiada w postaci mandatu.

Nie macie smogobusa do sprawdzania czym sąsiedzi palą?


Dziwne z tym wysypiskiem. U nas zajeżdżasz i masz kilkadziesiąt kontenerów na najróżniejsze materiały, tylko elektronikę z firmy trzeba zgłosić na wjeździe, to wtedy spisują NIP i co się przywiozło. Przynajmniej tak było dwa lata temu

W Poznaniu może i jakiś smogobus jest, ale mama mieszka w miasteczku kawałek od Poznania, więc wątpię. No ale sprawdzę. Pytanie czy taki smogobus ma jakieś kompetencje oprócz zrobienia pomiaru.

Co do kontenerów na gratowisku to oczywiście są. Ale w ramach budowlanych odpadów to można gruz wyrzucić, metal, drewno, ceramikę ale nie papę. Generalnie wygląda jakby nie można było produktów naftowych wyrzucać, bo akurat i papa i guma się do tej kategorii kwalifikuje.

1. Sąsiad pali śmieci
2. Ty masz niepotrzebną papę
3. Zanieś papę do sąsiada
Problem rozwiązany, sąsiad życzliwiej spojrzy i papy nie ma.

:yoop
Chyba żadna firma kontenerowa nie weźmie papy. Każdy zastrzega przy zamawianiu kontenera, że śmieci bez papy. Spróbuj jednak w eko-tomie, w zeszłym roku jako jedyni pomogli mi się pozbyć parkietu z subitem.

Na gratowisku też byle jakiego gruzu nie biorą. Ceramika, płytki, cegła, beton - tak. Tynki gipsowe, płyty gk, gazobeton, a nawet silikaty. - nie. Pani na infolinii w GOAPie też sugeruje gk wyrzucać nocą do kontenera pod blokiem. Od strony ekologii to jeden ch., bo i tak finalnie jedzie to do Suchego Lasu.

A dymem w Poznaniu zajmuje się ekopatrol SM, ostatnio wieczorem widziałem ich drona na działkach na Dębinie.

Papę wystaw na fb na grupę Uwaga, śmieciarka jedzie! jeśli mają taką w miasteczku. a dętki wrzuć do kosza na śmieci, sami zutylizują przy sortowaniu

Z papą to nie wiem, ale dętki pokrój.
Będziesz miał w ch*j recepturek

:yoop Na działanie służb zawsze się możesz poskarżyć. A sąsiada możesz pozwać - serio. Chociaż tanie to to może nie być.

Maciej1988 No ale ja właśnie potrzebuję za Poznaniem

to są dętki samochodowe, od jakiegoś Stara alb innego Jelcza

:Kokeeno pozwać o co? Musiałbym mieć coś, co daje podstawę prawną. Ja nie mam prawa wejść mu do domu i sprawdzić co pali. Owszem mogę zrobić pomiar dronem, ale też nie wiem, czy mój pomiar ma jakąkolwiek wartość dowodową.

A w ogóle takie porządki to kopalnia skarbów. Mam na zbyciu betoniarkę oraz antyczną spawarkę transformatorową. Spawarka to pewnie nawet okaże się coś warta jak rozbroję transformator i wywiozę do skupu bo ciężka jak cholera

a weź spróbuj oddać opony... 4 opony na gospodarstwo domowe rocznie i uj, nikogo nie interere, że akurat w 2 autach zmieniałeś...

Są ludzie głupi,którzy nie rozumieją. Działa na nich przemoc.
Są ludzie inteligentni lecz bez wyobraźni. Działa na nich przemoc.
Są ludzie inteligentni, z wyobraźnią, którzy myślą, że są nietykalni a nie mają do tego absolutnie żadnych podstaw. Też na nich działa przemoc.

Nie namawiam. W szczególności nie namawiam np. do zrzucania nocami z drona na ich podwórko, elewacje, podjazd ropy tak długo, aż US będzie chciało tam zaprowadzić demokrację

Ale współczuję. Sąsiad truje Ciebie, Twoją Kobietę i Młode.

:krzycz22 Ja tam zawsze zostawiałem stare u wulkanizatora jak kupowałem nowe -nigdy nie musiałem dopłacać, a i problemu nie było.

:Jez_z_lasu no mnie akurat nie, bo ja tam tylko na gościnnych występach bywam, ale sens jest zachowany.

W ogóle trudno z nim ujechać. Posadził też sobie tuje wzdłuż płotu - konkretnie tuż przy płocie. Ładnie mu się przyjęły, rosną pięknie - mają już ze 4m. Moja mama lubi sobie w ogródku pogrzebać i coś jej tam wcześniej rosło, ale ponieważ sąsiad jest akurat od południowej strony, to w zasadzie kilka metrów ogrodu od strony płotu przestało się nadawać do uprawy czegokolwiek oprócz mchu.
Tez próbowałem gadać, ale "on jest już w tym wieku, że nie może po drabinie skakać", więc nie przytnie.
Tak więc jest nieużytek, bo nawet trawa tam nie bardzo chce rosnąć nie mówiąc o jakichś warzywach.

Jakoś nie chce mi się uprawiać wojny podjazdowej, więc w zeszłym roku machnąłem ręką. Ale z tym paleniem to przegina i nie wiem co z tym fantem zrobić.

:yoop Nie ma w życiu problemu, którego by nie można było rozwiązać za pomocą różańca.
A donosić to grzech!

Ja wywoziłem 6 przyczep śmieci na ośrodek segregacji. Dzieliłem sobie te smieci na wielkie gabaryty, elektrośmieci, jakieś kartony. Opony mialem na dnie przyczepki to noikt sie nie dopierdolił, a pape wrzuciłem do budowlanych. Najpierw wjechałem samovhodem na wagę, a potem mnie ważyli jak wracałem. Przyczepka chyba 50 zł za dobe.

:yoop zrób to co Ci sprawi przyjemność, a zarazem będzie skuteczne

A matkę chroń

:brogman ja się dziwię, że tego karetką nie wywoziłeś. Jakbyś wjechał na sygnale i powiedział na bramce, żemusisz się pozbyć niepotrzebnych meneli, to już nigdy o nic by Cię nie pytali

Jako humanista, nie dzielę śmieci na lepsze i gorsze.

:yoop a nie możesz posegregować śmieci na te, którymi można palić w nocy i na te, którymi można palić w dzień.

u mnie pod śmietnikiem stoją dwie lodówki, kibel, meblosćianka, jakkieś fotele, połamane krzesła i wersalki, jakieś cegły. do niedawna leżał wielki różowy penis. pluszowy.
zapraszam na warszawską Wolę, miejsce na pape spoko sie znajdzie

Moja wspólnota mieszkaniowa właśnie chce zakładać monitoring na wiacie śmietnikowej Na klatkach nie ma, ale kubły będą monitorowane.

Śmieci to w dzisiejszych czasach newralgiczny problem, jak widać

:dis, brzmi jakby sobie ktoś przyjemne lokum urządzał, rzeczywiście papa może się przydać

Jeśli SM odmawia, to mocno komplikuje sprawę, bo u mnie w okolicy właśnie SM latała dronem nad kominem (wszystkie kontrolki na czerwono, jedna sprawa w sądzie w toku, kolejne w kolejce, bo nic się nie zmieniło). Ktoś u mnie w okolicy mocno zadziałał, bo ostatnio z PWr robili pomiary, więc sprawdź na polibudzie czy u Ciebie czegoś podobnego nie ma.

:alvaro_rodriguez spółdzielnie mieszkaniowe mogą od prywaciarzy wyciągnąć spore kwoty w sądach na pozwach zbiorowych. Kupiądrona, lokatorzy podpiszą i domki wokół blokowisk będą kontrolowane przez wspólczesnych Stanisławów Aniołów. Jedna sprawa, druga. Ludzie się nauczą nie palić śmieciami i SM dorabia na boku.
I koniaczek mój przyjacielu? Podwójny.

Cieciu, no ba te dętki od stara też by sie nie zmarnowały

Na pewno nie, ostatnio ktoś zaczął w mojej piwnicy garażować wózek z biedry, kreatywność rodaków na wysokim poziomie jest

u mnie pod klatką kilka dni stał verturilo. nie wiem, jak można buchnąć taki rower, ale najwyraźniej komuś sie udało

Czemu nie? Polak z Bułgarem rąbnęli kiedyś trumnę Chaplina, więc czemu nie veturilo?

Zadzwoń do SKIPu, może wezmą. Standardowo podstawiają kontener, ale może się zlitują; ).