:thurgon nie do końca wiem co masz na myśli pisząc "Przy obecnej wiedzy o procesach zachodzących w mózgu". Ta wiedza jest naprawdę rozległa. Narzędzia diagnostyczne są nieporównywalnie bardziej zaawansowane niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Do diabła, potrafimy przeprowadzać skuteczne operacje na otwartym mózgu. My w sensie ludzkość, nie ja i ty
Śledzenie aktywności mózgu za pomocą EEG rozwijamy od lat 30 ubiegłego wieku. To już prawie 100 lat temu! A badania typu fMRI to już zupełnie inny poziom możliwości. Sądzę więc, że jeśli jakiś specjalista w tej dziedzinie mówi: gość nie czuje, to gość nie czuje. I tyle.
Sprawa zrobiła się polityczna i to jest największy jej problem. Na żadnym etapie żaden z sądów, aż po Europejski Trybunał Praw Człowieka włącznie nie przyznał racji rodzinie z Polski. Za każdym razem decydowano na korzyść żony, dzieci i lekarzy. To nie pozostawia zbyt wielu wątpliwości w mojej ocenie.
Nawiasem mówiąc przytaczam fragment, który powinien rozwiać także twoje obawy:
"RS został odłączony od respiratora, zaprzestano podawania mu płynów i pożywienia. W ramach opieki paliatywnej otrzymał morfinę i midazolam (środek anestetyczny)."
Wspomnianą opiekę paliatywną wznawiano za każdym razem kiedy przerywano żywienie. Więc w żadnym momencie nie nastąpiła sytuacja, że ci straszni lekarze pozostawili biednego człowieka by skonał w męczarniach śmierci głodowej. Lekarze tak generalnie to nie są sadyści (*sprawdzić, czy nie dentysta

), mordercy i niedouczeni kaci. Serio. Nawet ci zachodni.
Niestety kiedy do jakiejkolwiek sprawy wkracza polityczna narracja to wszystko się komplikuje i zamiast nieuchronną śmierć uczynić godną zaczynają się szopki przed sądami, odłączanie i podłączanie i paszporty dyplomatyczne. Politycy nie mają wstydu.