:szatkus A czy był w każdym punkcie w ilości odpowiedniej do napojenia wszystkich mieszkańców w obwodzie?
O tym, że szczepionka będzie "lada dzień" wiadomo było od dawna, był czas na opracowanie logistyki.
Punktów szczepień jest stosunkowo niewiele w stosunku do liczby ludków, więc to nieporównywalnie prostsza operacja niż dostarczenie pakietów wyborczych, poza tym nie są to adresy prywatne, tylko w godzinach pracy jest pewność, że ktos odbierze przesyłkę.
Kwestia ustalenia kolejności i zapisów.
POZ-y mogłyby to zrobić we współpracy z samorządem.
Na wsi często jest 1-2 POZ na gminę, uruchomić sołtysów (żeby rozlepili ogłoszenia) i transport szkolny, i na przykład, w poniedziałek szczepimy seniorów ze wsi A i B, w środę z C do połowy alfabetu, w czwartek z C do końca alfabetu, itd.
W mieście miejski goniec mógłby przylepić obwieszczenie na klatce:
w poniedziałek klienci "Zdrówka" na A, we wtorek na B, w środę na C, a jeśli chodzi o klientów "Medycyny z Bożej łaski", to w poniedziałek na A, B, C, we wtorek na D, E, F, G, w środę dalsze litery.
Można by poprosić o pomoc dyrektorów szkół, oni mają praktykę układania kupy ludzi w ograniczonej liczbie sal i to tak, żeby każda część kupki miała jeszcze swojego nauczyciela.
Do tego lokalne media, żeby starannie i do wyrzygu powtarzały informacje, co kto ma zrobić, gdzie sprawdzić, co czytać, żeby się zaszczepić. Nie ogólnikowo, tylko konkretnie: w gminie X czytać tablice ogłoszeń, w mieście Y wyjrzeć na klatkę, pytać bliskich, pomagac sobie.
--
I'm a Black Magic Woman