Taka anegdota
Pierworodny Filipem się zowie.
Sąsiedzi z parteru! Filipek na nazwisko.
Lato, wszystkie balkony pootwierane.
Pamiętam do dziś, gdy zawołałam z dołu, bo nie chciało mi się wspinać po schodach :
Filipek, rzuć mi portfel !!!
Macie jakieś własne przygody?
Pierworodny Filipem się zowie.
Sąsiedzi z parteru! Filipek na nazwisko.
Lato, wszystkie balkony pootwierane.
Pamiętam do dziś, gdy zawołałam z dołu, bo nie chciało mi się wspinać po schodach :
Filipek, rzuć mi portfel !!!
Macie jakieś własne przygody?
--
Fuck it all, fuck this world, fuck everything that you stand for. Don't belong, don't exist, don't give a shit, don't ever judge me...