Gdzie kupić w Polsce w markecie dobrą gatunkowo mortadelę? Taką włoską np.? W Lidlu czasami jest, ale w plasterkach. A mi potrzebna cała kiełba. Bo te co powszechnie sprzedają to mają tyle wspólnego z prawdziwą mortadelą co frankfurterki servina.

https://www.spizarnia.schroniskosmakow.pl/mortadela-di-bologna-z-pistacjami.html?ff=1&fp=524&gclid=CjwKCAiAxKv_BRBdEiwAyd40Nyted32yj_4Skinb5PvYBD6TXrhFg58QYm8xLeNmU4V36j81LgAdAhoCsvEQAvD_BwE

:tomcat_tc , panie, jak ja to na jutro potrzebuję

ciekawe jak oni to wysyłają w sumie

No to do jakiejs dobrej wloskiej restauracji biegiem marsz i pogadac z szefem kuchni/kelnerem zeby sprzedal z magazynu

:nevya a w Selgrosie sprawdzałeś? Kiedyś mieli włoską w plastrach, w kawałku nigdy nie szukałem

:jez_z_lasu , trudno teraz samolotem lecieć do Włoch, zresztą wtedy bym sobie kupił w sklepie

:tomcat_tc , obaczy się, ale liczyłem na łatwiznę tutaj

To, które przejęło Piotra i Pawła, wydaje mi się, że mieli tam w kabanie

Sudetia. NMZC.

No właśnie, niech ktoś mi wyjaśni podniecanie się tą ekskluzywną parówką?

:trabik włoskie fiaty też były lepsze od naszych

, SPAR, sprawdzi się, dzięki.
:kocia_mama , nie moje regiony.
:trabik , bardzo dobra wędlinka, tyle.

Kup mielonkę tyrolską - petarda!

Rosyjskiej wersji nie polecam

:peposlaw , mortadeli? bo ja szukam jakiegoś dobrego odpowiednika kiełbasy doktorskiej z Rosji do sałatki olivie

:Manecki , bez plebsowania proszę.

To mój koszmar z dzieciństwa. Mówili w szkole, że z krowich cycków robiona. Do pyska za żadne skarby bym nie wziął i kotu nie dał.

:nevya masz meble z płyt wiórowych? zmiel je ze smalcem i gotowe

:nevya
Rozwiń, bo ja tępawy jestem.

Mortadela <3 Zajadałem się na studiach. W biedronce można się było wtedy jebnąć, bo mortadela leżała niedaleko podobnie opakowanej kiełbasy dla psów. Różniły się ceną, bo mortadela była o połowę tańsza

:manecki , rozmawiamy o poważnych, drogich i smacznych wędlinach, a Ty wlatujesz z jakąś tyrolską jak jakiś prol.

:peposlaw , bez przesady, może zależy na co się trafi, albo reszta składników z sałatki maskowała smak trocin Choć ja wielkiej różnicy między doktorską a mortadelą nie widziałem, a podobno jest.

Ja to nie wiem. Ale jak bida piszczy to opitalam z biedronki
Nawet kotlety robię

:nevya
Wybacz ale mylisz (tak sądzę) konserwę tyrolska z tyrolską mielonką, którą teraz można kupić i to nie tanio. Oczywiście, moim zamiarem było trochę powrócić do czasów kiedy i Twoja wymarzona mortadela była jedynie namiastką psiej wędliny pomielonej razem z budą. A dziś... nadal jest mieloną i czy Ci się to podoba czy nie, jest namiastką wędliny, bo zamiarem producentów już chyba w XV wieku, było pomieszać z byle czym, by zwiększyć objętość a zmniejszyć ilość mięsa. Trochę jak parówki.
Nie chcę i nie lubię obrażać i wybacz.
Piszesz, że czasem jest w Lidlu? Prawdziwa? I szukasz takiej jak w Lidlu tylko całej? No wybacz. W Lidlu jest najtańsze gówno. Jeśli takimi się smakami kierujesz, to jednak polecam tyrolską konserwę z 1997 roku.

Najlepiej w GieeSie...

... lub jak sam radziłeś:

:manecki , od razu było widać, że masz kubki smakowe po zawodówce i żeś fan krainy wędlin z outletu biedronki. A za to co piszesz o mortadelli we Włoszech walą po ryju, a papież w Watykanie jeszcze by poprawił, za herezję

:tomasz35, niech Chińczycy screena Ci zrobią, bo ten jakiejś słabej jakości.

Happy New Year Nevya

:nevya
Od razu widać, ze słabo z przyjmowaniem krytyki. Mierzysz mnie swoją miarą, O mortadeli napisałem prawdę. Poczytaj, nie wierz w etykiety w Lidlu. Po takiej reakcji nie spodziewam się konstruktywnej dyskusji.
Fan mielonego gówna z Lidla, który szuka drogiego specyfiku w cenie Lidla nie może mieć wiedzy na ten temat.
To jak fan BMW, który w pierwszej wypowiedzi twierdzi, ze najlepiej chodzi w gazie.
Nie radzę wspominać we Włoszech żeś fanem mortadeli z Lidla, bo dopiero Cię oklepią.

:manecki , chyba Włosi za dużo trufli do tej mortadelli dodają, bo świnie aż w Polsce kwiczą Mortadellę jadłem i w Alpach włoskich i na Sycylii, więc coś się na tym znam smyku. Na wypalony tanią wódą gust mogę przymknąć oko, znaj łaskę, ale włoskiego importu w Lidlu to Ty nie obrażaj, bo za wysokie progi dla Ciebie, capisce?

:manecki , odpuść, za wysokie progi, sie nie zadziera sie



Przepraszam za nienajlepszej jakości screen, Chińczyki mnie olali... jakby Wielmożnypan mógł się wstawić...

:nevya
O, przepraszam. Bywalec takich miejsc jak Lidl musi mieć doświadczenie. Jedzenie mielonego bełta w świecie, to musi być przeżycie. Alpy, Sycylia, no, no. Nie znam, ale mój kolega zna kogoś kto tam był. Podobno mają też frankfurterki. My tu w grajdołku nie mamy pojęcia o takich rzeczach. Co innego zachód... Frankfurt... marzenie. Pozazdrościć doświadczeń.
BDW, kebab też lepszy podobno "u Was".

:tomasz35
Nie boję się. Chyba, że jej wujek ma na imię Jarosław.

:tomasz35 , kiedyś nazwałem Cię na forum pieszczotliwie bezbekiem co znaczy po prostu "nieśmieszna osoba" - oburzyłeś się wtedy, że zostałeś niby nazwany esbekiem Jak patrzę na ten "screen" i w miejscu daty jest tam "wczoraj", czyli musiałeś go zrobić prawie pół roku temu, to nie wiem czy ja przypadkiem jednak literówki nie zrobiłem

:manecki , jak będziesz się wyzłośliwiał smyku na mortadellę to jeszcze nie sprawi, że jej kiedyś zakosztujesz - tu trzeba wysokiego dochodu netto. Do tego o Lidlu to szkoda nawet się odnosić, choć nawet rozumiem Twój uraz po tym jak kupiłeś przez przypadek Liebfrauenmilch zamiast denaturatu, teraz została tylko atawistyczna wściekłość... Nie pisz też "my tu", bo jesteś tylko "ty tu", najwyraźniej powinni więcej jodu dodawać w przeszłości do tej mielonki tyrolskiej, to byś takich głupot nie wygadywał.