Ja tak ogólnie mam głos stworzony do baletu, ale lubię słuchać ładnych piosenek i znam słowa wielu piosenek. Niestety, jak bywałem na różnego rodzaju imprezach, to do białej gorączki mnie doprowadzało, gdy ktoś wyjmował gitarę i zaczynało się śpiewanie popularnych piosenek. Jeśli ktoś miał jakiś śpiewnik, to zdarzało się, że jakaś piosenka została dośpiewana do końca, ale przeważnie to była jakaś jedna zwrotka, refren, a później już na, na, na, bo nikt nie znał słów.

I tak się zastanawiam, jakie znacie kilkuzwrotkowe piosenki w całości i ile to jest zwrotek. Nie chodzi mi jakieś zapętlające się, które można śpiewać w nieskończoność.

Ja znam "Wołga, Wołga" - 11 zwrotek. Chcesz się nauczyć?

Konkurs rozumiem dla laików a poważnie, to szacuneczek w tym temacie mam dla dwóch osób:
- Michał Wilgocki (kumpel, na codzień dziennikarz "GW") - sypie Kaczmarskiego ( i nie tylko) z pamięci, byłem świadkiem ponad godzinnej jazdy bez trzymanki, ma chłopak łeb do tego i tyle.

-No i jeśli jesteśmy przy Kaczmarskim, to może poznaniacy kojarzą, pod Kaponierą jakiś czas przesiadywał taki uliczny grajek, starszy gość już na oko koło 50-tki. I dopóki słyszałem jakieś "Mury" i inne "Nasze klasy" no to jeszcze, ale raz go mijałem gdy śpiewał z głowy "Limeryki o narodach" - a to ma 20 zwrotek, każda 10 linijek

https://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/limeryki-o-narodach/

Ja za to zamiast tekstów, to mam dobrą pamięć do muzyki - jak już się naumiem czegoś grać, to bardzo rzadko mi wywietrzeje
A - i kolekcjonuję wybitne polskie arcydzieło, czyli "Morskie opowieści" - mam zebrane i spisane ponad 70 zwrotek na różne tematy

Mi z kolei, jak jakaś piosenka (w sensie tekst) czy inny wierszyk wlezie do głowy, to zostaje. A jakoś tak jest, że bardzo łatwo mi te teksy do łba wchodzą.

Ale ja nie umiem śpiewać, więc pożytek z tego niewielki

:gen_italia "mi" to jest taka nutka

"Śpiewać każdy może" to miał być prztyczek dla niektórych "śpiewaków", ale niestety ogół nie wziął sobie do serca przesłania.
Podejrzewam, że "Krakowski spleen", "Wieża radości, wieża samotności"(na moją 30 zażądałem jako prezent zaśpiewania przez kumpli i kumpele i kurde sam musiałem improwizować), pewnie coś Budki Suflera, Kultu i Obywatela GC.
Ale głowy nie dam. No i kawałki Old Metropolitan Jazz Band
Ofcoz głosu nie mam, więc nie śpiewam, tylko po pijaku, jak już mam wszystko gdzieś. I wtedy magicznie tekst mi się przypomina.

A mnie bardziej nurtuje takie pytanie: - Czy tradycja spożywania polskiego karpia we Wigilię wzięła się z tego, że to była pierwsza strawa jaką dzieciątko Jezus zostało nakarmione w dniu narodzin?

W całości zaśpiewać potrafię na pewno "Hej, sokoły" i "Whisky", dużo jak ktoś zacznie następną zwrotkę. Popularne kolędy w większości.
Nie mam okazji do śpiewania, więc trudno mi powiedzieć dokładnie.

zrobil dobrego karpia, przyssal sie do cyca i tak poszlo. Choc fakt, powinnismy wpierdzielać glonojady

Jak młody byłem, jeszcze w ogólniaku, to każde lato obfitowało w ogniska nad jeziorem, całonocne imprezy. Zwykle mieliśmy 2-3 gitary A piosenki, które do dziś pamiętam w całości. Z repertuaru Pearl Jam, Soundgarden, Temple of the Dog, Stone Temple Pilots, Alice in Chains i jeszcze więcej, nawet akustyczny Master of Puppets i Battery z Metallici się zdarzyło zagrać Fajne czasy. Jak teraz tak pomyślę, to bardzo mało polskich utworów graliśmy.

:brood_k Może się wreszcie coś zacznie dziać, w tym miejscu wiejącym nudą:
Dawaj te 70

:idolzbaru chyba żartujesz :P Tu się działo 10 lat temu...

:k0curek Duża część repertuaru Budki i Perfect. Trochę mniej Lady Punk. No i Wały Jagiellońskie

Większość "Fasolek" do dziś znam na pamięć. Na ogniskach to były hity.

"Warszawianka" 1830. Osiem.
Ale mi jakoś zawsze teksty wchodziły. Z Wielką Improwizacją włącznie.

Ja mam dziwny gust i pamięci śpiewam najwyżej Wilki i Shout Tears for Fears i Lore i Seanchas Clannad . Kumpela z pamięci jedzie cała polską klasykę rocka i to razem z akordami.

Śpiewam młodym przy noszeniu wszystko. Jak zapomnę jakiegoś fragmentu, to podstawiam Hitlera, Himmlera i Goebbelsa zamiast lalala pod muzykę i jakoś idzie.

:idolzbaru

Nie chcesz tego. I nikt tego nie chce, bo zrobiłem literówkę. Nie 70, tylko 170.

ja znam refren piosenki perfectu
Łoo oo łaja e

i jeszcze był bas do tego
tum tu dum, tum tu dum dum dum, tum tu dum, tum tu dum dum dum

:gibss a ja mogę śpiewać w nieskończoność "chcemy być sobą"

:wisz-nu

Kiedyś się śpiewało "Chcemy bić ZOMO"

karpiem noworodka? Sadol.

:k0curek sporo Andrusa, typu Królowa nadbałtyckich raf, Czterdzieści małych pszczółek, Beczka piwa. Tylko pojedyncze słowa mi wypadają i zaczynam nieświadomie uzupełniać jakimiś podobnie rymującymi się