Coś jeszcze się wydarzyło, że pociągnięto za sznurek od klopa? Gostek ma nerwy zszarpane życiem i mu puszczało na szwach. Łatwo dawał się wpuszczać albo sam odpalał tomahawka. Nie miał zwykłej odporności tutejszych weteranów płci obojga, którym skok na klatę z obu nóg nie zrobi krzywdy.