:corwin To już różnie. Znam takie przypadki, że rodziny, które żyją z okresowej turystyki "martwy" okres przeznaczają na remonty i rozwój biznesu (czyli dobudowanie kolejnego piętra lub budynku czy basenu), by w kolejnym sezonie zarobić więcej i znowu rozbudować ofertę. Znam takich górali, którym znajomy pomógł rozbujać interes kilkanaście lat temu organizując obozy i reklamując miejscówkę, więc zawsze może liczyć na dużą zniżkę - zaczynali od małego pensjonatu, a obecnie mają kilka hoteli - problem w tym, że budynki mają obłożenie zimą i częściowo latem - a poza tymi okresami raczej generują koszty, które trzeba ponieść czy są turyści, czy też ich nie ma.
Są też tacy, co wolą wyjechać do pracy sezonowej za granicę (niekoniecznie przy zbieraniu jagódek, a do zapełnienia chwilowych wakatów).
Dla odmiany mój wujek wybudował hotel - ale nastawił się na niemieckich starszych turystów (nawet jasno jest w regulaminie iż hotel nie przyjmuje dzieci do lat 13) - więc ma w miarę stały napływ dziadków chętnych do wypoczynku w cichym miejscu.
Ostatnio edytowany:
2020-11-22 18:44:18
--
Live For The Moment