Czy słyszeliście tę historię o konferencji prasowej prawników Trumpa, która odbyła się na parkingu pomiędzy sexshopem i krematorium? Historyjka doczekała się własnego hasła w Wikipedii.
W cztery dni po wyborach, gdy jeszcze nie było wyników, Trump zatweetował, że jego prawnicy będą mieli konferencję w Four Seasons w Philadelphii w Pensylvanii. Four Seasons jest siecią niezłych hoteli. Prawnicy Trumpa mieli ogłosić światu, jak Demokraci sfałszowali wybory.
Po chwili tweet Trumpa zniknął. Pojawił się następny z informacją, że konferencja odbędzie się w Four Seasons Total Landscaping... czyli w firmie ogrodniczej zwolennika Trumpa. Sam właściciel firmy nie wiedział, że dostąpił zaszczytu. Dziennikarze z najważniejszych agencji świata i prasy amerykańskiej niemalże zablokowali Google Maps starając się znaleźć miejsce konferencji. Gdy zjechały się tam ekipy telewizyjne zaczęły kręcić obrazki z otoczenia. Po lewej sexshop, po prawej krematorium, a konferencja na parkingu, przed garażem z mikrofonami i podium na tle szlauchów ogrodniczych. Wszyscy zbaranieli, ale nie było czasu dociekać, bo AP ogłosiło właśnie Bidena zwycięzcą wyborów, a prawnicy Trumpa dostali ognia pod ogon i wygłosili najbardziej kuriozalne teorie spiskowe w historii amerykańskiej polityki.
Gdy opadł kurz emocji dziennikarze zaczęli drążyć temat. Okazało się, że sztab Trumpa pochrzanił rezerwacje i nie mając wyjścia organizował konferencję, gdzie popadło. Była to symboliczna konferencja totalnego upadku pomarańczowego. Natychmiast porównano ją do ostatnich dni Kadafiego, który, gdy leciały pierwsze amerykańskie bomby na Libię, wybrał się na przejażdżkę wózkiem golfowym z parasolką, co miało symbolizować jego nieustraszoność, a skończyło się farsą. Podobnie kończy pomarańczowy.
Ona ma już tylko jedno wyjście ...
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.
