:jareq, to całe nowoczesne bankowanie, przelewy, transakcje zagraniczne, to "wielkie" bankowanie jest takie samo wszędzie. Dzisiaj się po prostu nie da inaczej - zgodzisz się ?
Ja Ci podam dwa inne przykłady, takie "od dołu", z poletka małego bankowania
Przykła 1.
Dziadek w Polsce schował za Gierka 1000 zł do książki, zapomniał, Ty znalazłeś. Co robisz ? Palisz tym w piecu.
Dziadek w USA schował za Cartera 1000 $ do książki wnuk znalazł. Co robi ? Wydaje lub zanosi do banku. Co prawda nie jest to to samo tysiąc $ co kiedyś, ale zawsze coś. Jeśli te banknoty trafią do banku już go nie opuszczą - na ich miejsce wyjdą nowe.
Wniosek ? Jaka ta Ameryka zacofana, tam jeszcze funkcjonują stare, niezabezpieczone banknoty.
Przyklad 2
Babcia w Polsce, 80 lat, zabita deskami wioska. Babcia dostaje rachunek za prąd. Co robi ? Taszczy się na pocztę, lub do innego punktu, czasami autobusem, czasami postoi w kolejce, płaci, uiszcza opłatę za płacenie rachunku, wraca do domu. Jak za Gierka. Zapłacone.
Babcia w USA, 80 lat, zabita dechami wioska. Babcia dostaje rachunek za prąd. Co robi ? Wypisuje czek, wkłada do koperty która przyszła z rachunkiem, zakleja, nakleja znaczek, wrzuca do skrzynki., lub zostawia w swojej skrzynce na listy. Listonosz zabierze. Jak za Nixona. Zapłacone.
Wniosek ? Jaka ta Ameryka zacofana, tam jeszcze funkcjonują czeki.
Takich przykładów mógłbym więcej, ale chyba wiesz o co mi chodzi
Nawiasem, jak żona Ci mówi - daj mi 2 stówy, potrzebuję - to co robisz ? Przypuszczam, że wyciągasz i dajesz
Ja nie - nie pamiętam kiedy widziałem dwie stówy w gotówce, praktycznie w ogóle nie używam gotówki
Wyciągam telefon, kilka kliknięć, i w tej samej chwili 2 stówy są na jej podręcznym koncie, w innym banku. Transakcja jest darmowa. Ale po prawdzie to częściej syn potrzebuje niż żona