Nie ma się z czego śmiać. Jeśli chodzi o członków sejmowej komisji d.s. opieki okołoporodowej to są to osoby kompetentne, z doświadczeniem. Widać przecież, że w ich przypadku tej opieki najwyraźniej zabrakło, więc problem znają od dawna.
--
Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
- Co to jest słoń?
- Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia. Nie dzięki przyznawaniu się do ignorancji od czterdziestu lat cieszyła się sławą znawczyni natury.
:Kwiateck myślisz że są jak Karczewski? Po godzinach dorabiają do skromnej poselskiej pensji pracując jako "wolontariusze" w służbie zdrowia za jedyne kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie? Kto wie... w sumie Winnicki by się nadawał do opróżniania basenów...
To nie komisje, tylko zespoły parlamentarne - po prostu takie kółka zainteresowań. Kompletnie nic z tego nie wynika i niczemu nie służy; i chyba nawet nie dostają za to kasy.