:lordkaftan Ja miałem super chemiczkę i super fizyka.
Chemiczka na każdych zajęciach robiła eksperymenty i wspaniale nauczała. Najlepszy nauczyciel, jakiego mieliśmy w szkole, praktycznie wszyscy w klasie opanowali chemię w stopniu bdb lub db.
Za to z fizyki... koleś był z deczka nawiedzony, ale (wg mnie) uczył super, także przez doświadczenia. I nie chwaląc się (he he...) to ja byłem tym kujonem najlepszym w klasie od ściągania zadań. Z tym, że ja nie kułem, tylko rozumiałem, a to dwie różne sprawy.
Chemiczka na każdych zajęciach robiła eksperymenty i wspaniale nauczała. Najlepszy nauczyciel, jakiego mieliśmy w szkole, praktycznie wszyscy w klasie opanowali chemię w stopniu bdb lub db.
Za to z fizyki... koleś był z deczka nawiedzony, ale (wg mnie) uczył super, także przez doświadczenia. I nie chwaląc się (he he...) to ja byłem tym kujonem najlepszym w klasie od ściągania zadań. Z tym, że ja nie kułem, tylko rozumiałem, a to dwie różne sprawy.
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.