:empatyczna
Te dewoty to takie są. Nie rozumieją koncepcji wiary, tylko ślepo poszukują wybawienia. Co one narobiły za młodu, że tak pchają się do kościółka?
Mi tam odpust ostateczny wystarczył, zrobię w domu "modlitwę", aby wszyscy byli zdrowi z rodziny, czyli zdrowy posiłek i wieczorną dezynfekcję herbatą z prądem. Przecież to trzeba dbać o zdrówko.
Kochanowski we fraszkach pisał:
"Zdrowie, ten tylko się dowie..."
Dowiedz się u lekarza i farmaceuty, a najlepiej to sam zadbaj, by zdrówka nie stracić, bo kaplica
Zaraz wypiję litr herbaty z miodem i cytrynką na rozruch, a wieczorem to i może tą mocniejszą wersję, hej!
Edit: ach i na stare lata mało kto mądrzeje i słucha się młodszego pokolenia, bo to już demencja męczy i pamięć jakby krótsza, a nie każdy ma mądrych ludzi obok, by dali dobrze do zrozumienia, co jest ważne i jak o to zadbać...