"Minister szkoły określił jako rozsadnik koronawirusa. - Dzieci przechodzą to bezobjawowo, przynoszą do domów. To nie jest tylko hipoteza - mówił minister zdrowia. - Wraz z pójściem do szkoły znacznie rośnie liczba interakcji społecznych - wyjaśnił."

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/koronawirus-minister-zdrowia-przyznaje-szkoly-sa-rozsadnikiem/l37tv2w,79cfc278

W tym artykule pan minister podzielił się również oczekiwaniami co do rozwoju epidemii, nie nastraja to optymistycznie "Według szefa MZ nie ma mowy o wypłaszczeniu krzywej zakażeń, ale o spowolnieniu tempa przyrostu liczby zakażeń. "

A tutaj można sobie obejrzeć prognozy Instytutu z Uniwersytety w Waszyngtonie, tu również wygląda to dość dramatycznie
https://covid19.healthdata.org/poland

Całe szczęście, że na to wpadł. Pytanie co zrobi z tą niebywałą wiedzą.

:yoop

Kiedy było u nas zdaje się 6 tys. zakażeń dziennie, jakiś doktorek wypowiadał się w radiu, że docelowo będzie 80 tys. dziennie. Pomyślałem wtedy, że to jakiś głupiomądry.
A jak patrzę na te amerykańskie prognozy to chyba powinienem go przeprosić.

Jeśli nie ma mowy o wypłaszczeniu, to kilku facetów kłamało. A jak kłamało, to należy oczekiwać conajmniej dymisji. Są niewiarygodni.
A jeśli to ludzie z czuba władzy, to chyba należy oczekiwać dymisji rządu.


Chyba, że to państewko teorytyczne z dykty, a nie zachodnia cywilizacja. Zatem można się rozejść. Jest super.


https://youtu.be/kfH1hxvAN30



PS: tydzień temu MM zapytany na konferencji prasowej, czy przeprosi powiedział:
- spójrzmy na wykres...

Po pandemii tych doktorków i pielęgniarek może być jeszcze mniej, choć i teraz ich brakuje.

"Po pandemii 15 proc. lekarzy i 10 proc. pielęgniarek zamierza odejść z rynku pracy - wyemigrować lub całkowicie odejść z zawodu. 72 proc. lekarzy poważnie rozważa samodzielne konsultacje z psychologiem - wynika z raportu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Autorkami badań są Beata Buchelt, prof. UEK, specjalistka ds. zarządzania personelem medycznym oraz Iwona Kowalska-Bobko, prof. UJ z Instytutu Zdrowia Publicznego.

"Fakt jest taki, że wyniki badań zapowiadają katastrofę w zakresie zasobów ludzkich w ochronie zdrowia w Polsce w czasach postpandemicznych" - czytamy w dokumencie."

Chyba że po tej pandemii nie zostanie już kamień na kamieniu, wtedy lekarze i pielęgniarki nie będą już potrzebni.

I wtedy wchodzi ON! Caly na bialo! W kitlu czy tam kaftanie...

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26422565,konfederacja-chce-podzialu-uczniow-wedlug-plci-zmniejszy-interakcje.html#s=BoxOpImg3

Szokująca konkluzja, dzieci mogą przenosić wirusa, a spotykając się w szkole z rówieśnikami z różnych środowisk, ba - z rówieśnikami, których najbliżsi pracują w różnych zawodach, najróżniejszych miejscach pracy - mają zwiększone szanse na zetknięcie się z covidem?

No nie spodziewałam się. Rządzący jeszcze mniej najwyraźniej.

:brtk "Chyba, że to państewko teorytyczne z dykty, a nie zachodnia cywilizacja" - chyba sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie.

Plusik za ten kawałek T-Love.

Już o tym pisałam, to mi nie wierzyliście
https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2729281&t=2729211#2729211

A w międzyczasie, tak zwany trybunał konstytucyjny, zaraz zakaże jakiejkolwiek aborcji.

Wczoraj Pinokio powoływał się na "Lancet".

Jak to naprawdę wygląda?

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/koronawirus-morawiecki-w-sejmie-przerazajacy-brak-strategii-opinia/k8f1pet,79cfc278



:brtk co Ty mówisz? Pinokio ma już dwa wyroki za kłamstwo i dalej jest premierem

Jak sobie popatrzycie na te wykresy a amerykańskich prognoz, to tam szacują, że w szczycie możemy wykorzystywać ok 5tys respiratorów... Proponuję, żeby każdy zakupił sobie już zestaw DIY do budowy domowego respiratora, a jeszcze lepiej domowego oddziału zakaźnego, bo obawiam się że rząd musi najpierw przyznać sobie jakieś premie i wspomóc kilkoma miliardami TVP, kolegę narciarza i kilku handlarzy broniom. Na respiratory niestety nie wystarczyło...

Ej, @pakalk cho no tu, PiS atakują! A przecież oni tylko po 9 miesiącach doszli do wniosku, że w szkołach to się zarażać mogą!

:yoop A nowy minister też ma kolegów i rodzinę, którzy czekają na dolę.

No co Wy? Naprawdę? Wiecie, że chorzy rodzice uczniów w żaden sposób nie wpływają na decyzję sanepidu o przesunięciu klasy na nauczanie zdalne?

:gatinha W tej chwili mamy lekko 30 tys. zakażeń dziennie: u mnie w domu w sumie cztery osoby przechorowały covida (przytaszczonego przez żonę ze szkoły, w której pracuje), ale oficjalnie został on tylko stwierdzony u żony - bo tylko ona dostała skierowanie na badanie (a my dostaliśmy nakaz izolacji). Więc oficjalne wyniki są leciutko trzykrotnie zaniżone...

:artalex
Też bym uciekał z Polski lub z zawodu na ich miejscu. Inteligencję w społeczeństwie chyba większość ludzi traktuje jak swoją własność, a jak ktoś nie chce pracować dla idei i satysfakcji to jest to zaskoczenie

btw. gdyby zamiast historii, z której nikt się nie uczy i pokrewnych jej przedmiotów były podstawy ochrony zdrowia to społeczeństwo miałoby szansę być zdrowsze.

:Yoop ja już zacząłem budować w kwietniu, ale zaprogramowanie tego ustrojstwa tak żeby komuś nie rozsadzić płuc trochę mnie przerosło. No chyba, że ktoś udostępni/ł w sieci sprawdzony przez anestezjo dobry schemat oparty na Arduino/raspberry. Chuj, jakby co to będę ściskał worek ambu z ewentualnym tlenem, póki mi starczy sił w rękach, albo póki ktoś nie umrze. Trudno.

Gdzieś widziałem oszacowania, że faktyczna liczba zakażonych jest 5-10x wyższa niż wynika z testów.

:jez_z_lasu zwykły CPAP za 1000-2000zł zastąpi Ci to uciskanie. I nic nie rozwali.

A właśnie, nikt nie mówi o tych aparatach CPAP w kontekście choroby. One się nie sprawdzają przy Covidzie czy jest jakiś inny powód? Bo ja rozumiem, że one nie zastępują człowieka przy oddychaniu tak jak respirator, ale chyba jakoś pomagają - no niby po to są, nie?

:jamis1
Dziękuję!

:yoop
Chyba kupię bipap. Tylko tego mi brakuje. Całą resztę można znaleźć w aptece lub na darkwebie.