https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26421490,czarnek-bedzie-szukal-dziedzictwa-pedagogiki-wstydu-w-podrecznikach.html#s=BoxOpImg2

Czyli wyrzucą prawdę której się wstydzą, a wstawią swoje kłamstwa. A, no i o siusiakach na pewno wszystko wyrzucą, bo siusiaków się wstydzą, zwłaszcza jak se je wzajemnie wsadzają.

:skijlen póki co tylko gada, ciekawe co za tym pójdzie

:trabik nie tylko gada. Pierwsza decyzja - zwolnienie dyrektorki odpowiadającej za przygotowanie podstawy programowej. A to już konkret.

c.d.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/przemyslaw-czarnek-ministrem-znamy-nazwiska-jego-wspolpracownikow/14cq1z3,79cfc278

Ten facet to totalny zjeb, nie zdziwiłbym się jak wzorem tego radnego PiS z Bydgoszczy czy Torunia, nie napierdala żony.
Ten typ tak ma.

:tomcat_tc niby sie siusiakow wstydza, ale nie przeszkadza im to w codziennym wpychaniu nam ich w odbyt...
A i tak wiekszosc powie, ze wpychanie siusiaka w odbyt, to cena, jak placimy, za zycie w cywilizowanym spoleczenstwie.

:somsiad cywilizacja w tym kontekście oznacza tylko tyle, że oczekuje się po nas, że się jeszcze z chęcią nastawimy, zamiast powodować dyskomfort konieczności przymuszania
ewentualnie, że wybierzemy, nomen omen, członka klubu amatorów naszego dupska

:skijlen To jest nowa gałąź nauki, pierwsza prawacka nauka społeczna. Pedagogika wczesnoszkolna, rozwojowa itd. są już passe. Jak ja się cieszę, że taki Czarnek zajmuje się najważniejszymi sprawami dotyczącymi edukacji. Chyba tak samo się cieszę jak z tego, że  edukację objętą troską ministerstwa mam już za sobą

Jak dobrze wiedzieć, że w obecnej sytuacji rządzący zajmują się naprawdę pilnymi, palącymi kwestiami, wymagającymi szybkiego reagowania i zaangażowania znacznych sił.

Szfak.

Lata temu Kaczyński wsadził na ten fotel reaktywatora Młodzieży Wszechpolskiej, lidera LPR, który walczył z Gombrowiczem w programie.

Aktualny to tylko kontynuacja tej samej idei. Ciężko być zaskoczonym.

Nazywanie tego typa debilem obraża debili. Debli nie ma wpływu na swoje zachowanie, a ten ma.

No cóż, mam niemal wszystkie swoje podręczniki z podstawówki i technikum. Będę mógł douczać wnuki w domu, choć mam nadzieję ( wiem, głupi jestem ), że do tego czasu coś się zmieni na lepsze.

Hmm, pedagogika wstydu? To dosyć chore. Wywoływanie poczucia winy i wstydu (przesadzona może u nieodpowiedniego dzieciaka wywołać zbyt duży dodatkowy stres, traumę i ostracyzm ze strony innych dzieciaków)... Wstyd to się z domu wynosi zazwyczaj. Rodzice jak współpracują a nie głaszczą za złe sprawowanie to pojawia się ten wstyd. Ej, alee przecież to jest już w podstawie. Są utwory literackie np.: Zbrodnia i Kara (tam na końcu już wszyscy byli obciążeni sumieniem i wstydem za swoje zachowanie). Może zajęcia z etyki powinny opierać się na właśnie tym... Jeśli brakuje komuś kultury osobistej, nie zna słów grzecznościowych (zna i ich nie używa, bo po wuj), savoir vivre to wymysł bez sensu (przy stole w gościach się przydaje) i zero odpowiedzialności cywilnej, to niech się wstydzi!

:persoona Nie zesraj się!
Niech się twoi rodzice wstydzą, że Cię z domu takiego jebniętego wypuścili.

Teraz na rodzicach i dziadkach - o ile są świadomi tego czego będą uczyć się ich potomkowie - będzie ciążyło to, aby korygować te wszystkie bzdury, które dzieciaki wyniosą ze szkół.

Ale to będzie nauka dla młodych czystej wody relatywizmu. Od najmłodszych lat będą się uczyć, że w życiu uczciwość się nie liczy. Już nawet nie tyle nie opłaca, co jest kompletnie nieważna. Że można manipulować wszystkim i wszystkimi jak się da.

A dzieciaka takie nauki chłoną jak gąbką w tym wieku.

Był już minister edukacji, który chciał robić podobne rzeczy i niedawno go zamknęli.

:pies_kaflowy sarkazm uznajesz

Trochę interpretacji. Oświata uczy i to cały naród, nie tylko dzieci w szkole.

Przecież cała ta biblia, jako tekst, jest podręcznikiem o sumieniu, a ci co się najwięcej spowiadają i kazań potrzebują to osoby które najwięcej krzywd wyrządziły i nie wiedzą jak przeprosić

Krzywdzące jest dodawanie dziecku ideologii i mieszanie mu w glowie, ale danie dzieciom wyboru i nauki, ale takiej dobrej, to jest idea dobrej pedagogiki. Chodzi o to, by dzieci wybierały dobrze. Klucz to dobre zachowanie i popełnianie rzadko błędów, ale też takich życiowych (jeśli zna się dzieciaka i chce się doradzić, a wychowawca zna i zaprasza rodzica, aby lepiej dziecku potem doradzić, to takie jest dobro w tym wszystkim). Mnie zarówno rodzice, rodzina, jak i szkoła, jak i kościół, jak i podwórko wychowały. Staram się zapamiętać te rady i żyć według tych wskazówek, a jeszcze nowe rzeczy na bieżąco przyswajam, bo szkoda mi nerwów i życia na popełnianie błędów.

A kościół, jako nie instytucja, w swojej intencji dobrze robi. Zbiera tych ludzi, mówi i powtarza, żeby robić dobrze, ale to trzeba się znać samemu w końcu na tym życiu, bo inaczej to się dzieją złe rzeczy. Kościół tworzą ludzie, a jak to ludzie w zwyczaju mają, robią też te złe rzeczy. I nikogo nie bronię i też nie oskarżam, bo adwokatem nie jestem. To jest po prostu taką mądrość życiowa

A to że kościół jako instytucja ma już zły PR, to wina tych, co brzydko robią i konsekwencje dostać powinni. To są też obywatele kraju, zarejestrowani są, a to, że kuria ma inne zasady, to jest to, że dodatkowo miesza w prawie. A prawo wymyślił człowiek. Człowiek niech się dostosuje, albo niech szuka praw lepszych po innych krajach.
Nie rób drugiemu co tobie niemiłe, złe by było kiedyś, złe by było jakbyś był i starszy. Są prawa uniwersalne. A sumienie i wstyd trzeba mieć, by nikogo nie krzywdzić (nawet siebie).

Kiedyś nie uczono oficjalnie o Katyniu, teraz nie będą o Jedwabnem.
Jak reaktywacja to reaktywacja, a co.

Ideologizacja nauki w ustrojach autorytarnych i totalitarnych ma ugruntowaną tradycję.
W III Rzeszy „naukowo” skategoryzowano ludzi wg ras, a same rasy uszeregowano od najwyżej rozwiniętych po różne kategorie „podludzi”. Podwaliny pod narodowosocjalistyczne teorie rasowe położył Hitler w Mein Kampf, po dojściu NSDAP do władzy zaczęto prowadzić pseudonaukowe „badania”, których celem było znalezienie potwierdzenia dla teorii Hitlera, przy czym wyniki „badań” akceptowano (lub nie) na podstawie ideologicznej, zgodność procedur (lub nie) z uznanymi zasadami prowadzenia badań naukowych nie była brana pod uwagę.
W Związku Sowieckim z kolei niejaki Trofim Łysenko ogłosił, że teoria Darwina jest błędna, a organizmy żywe wykształcają cechy w odpowiedzi na bodźce środowiskowe. Czyli np. jeżeli dostatecznie długo będziemy siali ryż w klimacie umiarkowanym suchym, roślina wytworzy odmianę, która jest w stanie rosnąć w tych warunkach. Albo gdy będziemy obcinali ogony niektórym rasom psów, z czasem zaczną rodzić się szczeniaki już pozbawione ogonów. Zgodnie ze starą anegdotą „naukowcom”-łysenkistom regularnie zadawano pytanie, że jak to jest, że wciąż rodzą się dziewice, mimo że kobiety od początku istnienia gatunku ludzkiego pozbawiane są błony dziewiczej, a przecież zgodnie z ich teorią w takiej sytuacji owa błona miałaby zaniknąć.
To rzecz jasna zaledwie dwa przykłady, mógłbym kontynuować, ale jak ktoś zainteresowany, to sam znajdzie multum przykładów ideologizacji nauki, od historii przez socjologię po lingwistykę.
Prezes jest miłośnikiem wszelkiego rodzaju systemów totalitarnych, w których ludzi trzyma się krótko za mordę, a władza nie jest niczym ograniczona. Nic dziwnego, że teraz jego macki sięgają do nauki. Co będzie następne?

:persoona ja pier... zbierz swoje wszystkie myśli. Napisz bloga. I daj tutaj linka. Na pewno z chęcią poczytamy (sic!). Nie umiesz się wyprodukować w jednym poście tylko musisz napierdzielać 4 pod rząd??

przepraszam, że ciebie płodność tak razi, ale misiek, szczerze... to w moim wieku dawałbyś może dłuższe posty, ale pewnie robiłeś przyjemniejsze rzeczy, co?

:artalex ej, ale to właśnie mają robić dorośli, młodym pokazywać, że dorosłość to nie jest taka, jak w bajeczkach i to norma. Wielu młodych to przerasta, ale dorośli tych młodszych powinni kształtować na każdym kroku, czasem do usranej śmierci

Mi tam się wydaje, że to normalne słuchać się starszych, bo oni chronią, chociaż już taka dorosła się zrobiłam, że się odzieczyć im trochę trzeba i to nawet czasem, i podroczyć, i to nawet, i wk*rwić

Ej, ale ja mogę, bo trochę ci starsi ode mnie tak głuptaskowato robią, że aż mnie to śmieszy. I choć tutaj sobie tak poważnie zgrywam, to boki z was zrywam

:persoona rzuć okiem na tytuł posta, coś Ci mówi

:czujnyjakpiespotrojny to taki plot twist. Cii
A ja mogę udać głupią. Tylko, że rzeczywiście wielu nie rozumie powyższych moich wywodów, bo z czytaniem nie po drodze... Nad głupimi pochylam głowę i ręce mi opadają...
Dobrze, że mam jakieś inne hobby, bo bym normalnie jak to w życiu zwariowała od tego przejmowania się