To ja znów "zaszuram" pomysłami kolegi. Tv i gazety nas straszą, że tyle osób umiera, ale patrzcie! Umarło 5 osób, a inne miały inne choroby, więc niech nie straszą tylko mówią jak jest. Zadałem prostą zagadkę: był wypadek autobusu, na miejscu zginęło 40 osób, 5 zostało przewiezionych do szpitala. Niestety tych, też nie udało się uratować. Ile osób zginęło w wypadku? Odpowiedź bez namysłu... Wszystkie! No to dopytuję, czy osoby, które zmarły w szpitalu są ofiarami wypadku? No oczywiście! Odpowiada. Nie ważne gdzie, ważne, że z wypadku!
To sobie rozpisz to na kartce, bo logika ci siadła
W Radomiu w szpitalu psychiatrycznym (są tam też i inne oddziały, ale nazwa to nazwa) czynny jeden oddział. Pielęgniarki, salowe itp na kwarantannach. Sąsiadka wykasłuje płuca, jeszcze jedna w Warszawie pod tlenem.
A szury w sobotę chyba znów jakieś marsze organizują
--
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż.
Nie uciągnie pusty łeb, ciężkiej dupy wzwyż