:krzychpl Nie wiem, co tam poradnia bełkocze, ale w artykule jest napisane, że sprawa azylu dla Gawła doszła do drugiej instancji i była dogłębnie rozpatrywana, a sam Gaweł przedstawił dużo dokumentów potwierdzających fakty, że był traktowany przez władze gorzej niż inni obywatele w analogicznej sytuacji i że jest bardzo prawdopodobne, że ta różnica w traktowaniu wynikała z jego
legalnej działalności lub z jego poglądów.
Co i raz w mediach słychać o fundacjach robiących jakieś przekręty, tylko dziwnym trafem tym działającym we właściwej sprawie, na chwałę Prezesa i Partii i przekręcającym na korzyść tych, którym się należy, włos z głowy nie spada. Chociażby Polska Fundacja Narodowa, która
pośrednio wsparła kandydaturę Dudy i w ogóle na wiele sposobów
wspierała PiS. Albo
Fundacja PZU, która wbrew własnemu „Regulaminowi udzielania dotacji pozakonkursowych” wsparła finansowo fundacje Pietrzaka (1 mln zł) i Rydzyka (6 mln zł).
Fundacje spółek Skarbu Państwa: ile dostają, ile i na co wydają. Najwyraźniej norweski urząd ds. cudzoziemców uznał, że zarzuty zostały mu postawione i wyrok skazujący zapadł nie tyle z powodu rzekomego oszustwa, a dlatego, że owego rzekomego oszustwa dopuścił się w ramach swojej działalności antypartyjnej, antyustrojowej, antykatolickiej i antydobrozmianowej. Obecny stan polskiego sądownictwa rodzi uzasadnione obawy o brak bezstronności i niezawisłości. To jak najbardziej kwalifikuje się do otrzymania azylu.
W PRL-u też oficjalnie skazywano za złamanie prawa, nie za poglądy, tylko że wyroki i w ogóle to, czy będzie sporządzony akt oskarżenia, czy nie, było ściśle uzależnione od tego, kim się było, jakiego szczebla funkcjonariuszem partii, resortu siłowego czy ogólnie władzy się było itp.