Czy kręcimy bekę z pisiorów i ich niekompetencji oraz tępoty ich wyborców? Tak. Czy cieszymy się z tego, że im rządzenie nie wychodzi? Ja nie. Za PRL-u też śmialiśmy się z absurdów, nowomowy i z tego, że w Dzienniku Telewizyjnym Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej, podczas gdy w realu wszystko wyglądało wręcz przeciwnie. Ale czy ktoś cieszył się z postępującego obniżania poziomu życia, pogarszającego się zaopatrzenia w sklepach i coraz większego burdelu? Ja nie zetknąłem się z takimi.