Przeczytałam w gazecie poradę o wierceniu bezpyłowym:
"możemy zastosować znany wytrawnym majsterkowiczom manewr z kopertą. Do ściany poniżej miejsca wiercenia przyklejamy kopertę taśma malarską, zaginamy brzegi koperty, tak aby powstał w niej pojemnik na pył. Zamiast zaginania koperty możemy do niej włożyć korek od butelki od wina (zawartość butelki pijemy po zakończeniu pracy)."
Akurat fajnie się złożyło, bo mam trzy obrazki do powieszenia na ścianie. Ale nie jestem wytrawnym majsterkowiczem i potrzebuję porad technicznych.
Trzy obrazki => trzy otwory => trzy koperty => trzy korki ?
Dobrze myślę, że trzy korki niezbędne?
Jeśli tak, to jak długo się liczy "po pracy"? I czym grozi niewypicie tego wina? Obrazki spadną?
Bo jednorazowo trzech butelek nie dam rady
"możemy zastosować znany wytrawnym majsterkowiczom manewr z kopertą. Do ściany poniżej miejsca wiercenia przyklejamy kopertę taśma malarską, zaginamy brzegi koperty, tak aby powstał w niej pojemnik na pył. Zamiast zaginania koperty możemy do niej włożyć korek od butelki od wina (zawartość butelki pijemy po zakończeniu pracy)."
Akurat fajnie się złożyło, bo mam trzy obrazki do powieszenia na ścianie. Ale nie jestem wytrawnym majsterkowiczem i potrzebuję porad technicznych.
Trzy obrazki => trzy otwory => trzy koperty => trzy korki ?
Dobrze myślę, że trzy korki niezbędne?
Jeśli tak, to jak długo się liczy "po pracy"? I czym grozi niewypicie tego wina? Obrazki spadną?
Bo jednorazowo trzech butelek nie dam rady
--
I'm a Black Magic Woman