https://youtu.be/ZzV7UOyRo4w

Codziennie w lustrze

Szczęśliwy Polak to jest wtedy, jak somsiadowi porysują auto. To z filmu to jakaś spartolina .

Pomnik Żorka w Żorach na rynku na tym filmie zauważyłam - serio.

Rzadko, ale pewnie dlatego, że nie zadaję się z ćpunami

Maski coś tam dają. Nie trzeba doktoratu z fizyki ani znajomosci mechaniki gazów by stwierdzić, ze zasięg rozprzestrzeniania rozsiewajacego wirusa goscia bedzie mniejszy. Jasne, ze kijowa maska nie powstrzyma emisji ani wnikania w płuca kogoś w poblizu. Ale zmniejsza w iluś tam procentach te prawdopodobienstwo. I tylko o to chodzi. Pokazcie ten film rodzinie tego goscia co mu przeszczelili płuca.
To prawda, że izolacja i maski utrudniają normalne przyjacielskie zachowania i zabierają potrzebę dotyku, czułości. Ale gdybyś wiedzial/a , że własnie sprzedajesz wirusa matce czy ojcu i ich wykanczasz ogarniesz się jakoś. Jest kijowo, Polacy nigdy nie byli znani z epatowania radoscią. Malkontenctwo i skrzywiony ryj, niezadowolony wiecznie to był standard. Dobry na wygonienie komuny, moze się przyda na pisiora. Ale w pokoju i dobrobycie bez wroga i winowajcy polowa nie umie zyć. Dlatego jest jak jest. Wkurw powszechny pomieszany w troglodycią radoscią, że jest winny chocby z dupy.

:czujnyjakpiespotrojny "To prawda, że izolacja i maski utrudniają normalne przyjacielskie zachowania i zabierają potrzebę dotyku, czułości."


Nie mam potrzeby dotyku i czułości u siebie w pracy, a od ludzi którzy maja takie potrzeby wobec mnie w miejscach publicznych nawet przed pandemią trzymałem się na odległość kopnięcia.

:czujnyjakpiespotrojny
No nie wiem, nie wiem :P Maski czasami są dziwne

Ja zobaczyłem zdjęcia najszczęśliwszych Polaków, gdy wpisałem w gugla nosacz dobrze mu tak

Za mistrzem Poniedzielskim "Polak jest szczęśliwy, jak jest nieszczęśliwy" i to cała prawda o nas

, dokładnie

:fiol78
To jak z tym tekstem o bodajże Finach, którzy po ustaniu epidemii i zlikwidowaniu przestrzegania dwumetrowego dystansu społecznego z ulgą wrócili do standardowych od lat przyjętych 5-ciu metrów

Ale pod tym że pół tego kraju nie może żyć bez wroga i winowajcy mogę podpisać się oburącz. A jeżeli fakty świadczą co innego, to tym gorzej dla faktów. ale jednak bo, było nie było, trochę mi na tej Polsce zależy.