:maciek_cherokee
stawiam stówę, że 99% wojen było, jest i będzie prowadzonych albo o wodę albo o energię (nawet żywność i rolnictwo to tak naprawdę zarządzanie energią związaną chemicznie). Cała reszta pierdół, które się sprzedaje światu typu kultura, różnice religijne, wolność to smoke&mirrors. Jedyne co się naprawdę liczy to dostęp do energii i wody. Mając jedno i drugie da się zrobić wszystko pozostałe.
I dlatego zapraszasz kobietę na kolację - dajesz jej energię. Jak w łóżku odwalasz więcej roboty niż ona to tym bardziej wiadomo skąd dokąd płyną dżule. A jak ona ci gotuje obiad to zaczyna być flow.
Ostatnio edytowany:
2020-08-14 17:25:37
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.