Pfff, pół HaPe prowadzi regularny nasłuch mediów z Wolsztyna. Co będzie następne? "Baba w Wolsztynie zrobiła keksa z zakalcem"? "Wolsztyńska nastolatka napluła na chodnik"?
Akurat w tej wiadomości z linka wszyscy zachowali się jak odpowiedzialni Europejczycy: matka się zdenerwowała i wezwała pomoc, policjant przybył, postronni znaleźli sprytne rozwiązanie problemu. nikt nie rzucał gównem, patologia się nie ciskała, ludzie byli kulturalni. Rozumiem że to właśnie dziwi Bojowników mieszkających na wschód od Wisły czy na barbarzyńskim Mazowszu, no ale trzeba czasem gdzieś wyjechać i popatrzeć jak żyją cywilizowani ludzie...
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!