584 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Drugi najwyższy wynik od początku pandemii.

https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-polsce-nowe-przypadki-zakazenia-i-smierci-25-lipca-4647634

To od kiedy po tysiąc dziennie?

Nie wkurwiaj mnie, właśnie dostałem kwarantannę, a od czasu pozytywnego pasażera na locie miałem styczność tak z mniej więcej 200-300 osobami... kraj z dykty i gówna.

Jakiś wiceminister mówił, że teraz będzie więcej zakażeń bo robią testy przesiewowe w kopalniach. Nie ma się co bać i siać paniki, to tylko efekt większej ilości testów.

Nie tylko wybory, ale też wyjazdy wakacyjne. Ludzie zachowują się jakby epidemii już nie było.

:jamajczyk prawie w każdym województwie rośnie, nie tylko na śląsku.

:miss_cappuccino Wiem, muszę zwracać uwagę na zakładanie masek, przejdę dalej, znowu zdejmują. Przecież wirusa nie widać, to go nie ma, c'nie?

:miss_cappuccino święta prawda, wracając z pracy mijam tłumy wczasowiczów, żadnych maseczek, odstępów, nic. Rejestracje głównie pozamiejscowe, w tym sporo zagranicznych.

Ze Śląska na 584 było 142, a aż 188 z Małopolski.

Andżej, to yebnie.

:miss_cappuccino To był sarkazm, tak jak mówisz ludzie zachowują się tak jakby już dawno wirusa nie było. U mnie w powiecie bo weselu są zamknięte dwa oddziały w szpitalu i codziennie przybywa coraz więcej zakażonych, a jak wychodzę z domu w masce i rękawiczkach to ludzie albo patrzą na mnie jak na debila, albo omijają szerokim łukiem.

No cóż, niemiłościwie nam panujący doszli do wniosku, że następne kilka tysięcy zgonów jest mniej ważne od kondycji gospodarki. Raczej nic już nie będą zamykać, w myśl zasady "co ma być, to będzie". I nie tylko w Polsce przyjęto taką strategię

:pies_kaflowy Mniej więcej od 25.08. 15.08 wielkie święta kościelne i państwowe plus długi weekend. Potem kilka dni na wykluwanie, kilka dni na wyniki testów i wychodzi mi, że ostatni tydzień sierpnia rozpocznie się Armagedon. Możliwe, że przez to szkoły nie ruszą...

Niecałe 600 w ciągu dnia?

Ayanda, hold my beer!



Kolumna I - dzienny przyrost zakarzeń, kolumna II - dzienny przyrost zgonów.

Te na samym dole są z dziś i każdy kolejny do góry to dzień wcześniej. Całość w linku.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/COVID-19_pandemic_in_South_Africa

:ethordin rozumiem że wyjechałeś daleko i masz słaby kontakt z językiem, ale żeby zaraz "zakarzeń"

:m_niebieski może nie ma ż na klawiaturze

A u mnie po wiosce w tym tygodniu z 30 aut na anielskich blachach jeździ

:bqs1 anielski orszak?

:m_niebieski Ups, sorry.

Znacie kogoś kto jest, lub był chory i potrzebował leczenia? Znacie kogoś kto umarł na tego wirusa? To wszystko sztucznie napędzane, żeby nam za oknami stawiali maszty 5G i żeby z ludzi niewolników robić. Wmówią wszystkim, że jest wirus i każdego chcą trzymać każdego na uwięzi, śledzić każdy krok przez aplikację, a później wszczepią wszystkim czipy. Wtedy będziesz myślał, jeden z drugim, tak jak oni chcą i będą tobą sterować! Obudźcie się!

/szurmode off

Ech... Ludzie są po prostu idiotami. Skoro wirusa nie widać, to go nie ma. Codziennie widzę, jak kretyni chodzą z maseczkami na brodach. Jak założą na mordy i nochal na wierzchu wystawią to pół sukcesu, ale nie... Albo bez maseczki, albo szczęki podtrzymują. Geniuszami już w ogóle są ci, którzy noszą maseczki na łokciach. Ewolucja poszła już tak daleko, że łokciami oddychają?

śmiertelność mała, to ludzie mają wyjebane do końca. jakby zmarło z kilkadziesiąt tysięcy, to może by sie przejęli, a tak, to wywalone.

ja widziałam geniusza z maseczką na czole

:szurszon - długiego weekendu nie ma, bo 15.VIII jest w sobotę. A jak się pozarażają ci, co łażą na święta państwowe i pielgrzymki...well, collateral damage.

No właśnie widziałem przelotnie w tvpszczujnia, że jakaś pielgrzymka rusza.

Jak święto wypada w sobotę to pracodawca "oddaje" w inny dzień. Zwykle piątek lub poniedziałek w okolicy tejże soboty.

Więc ja mówię. Nie szwędać się bez potrzeby. Maseczki nosić. Siedzieć w domu. I zapobiegawczo w celach dezynfekcyjnych BIMBROMYCYNA!

Miałam dziś wychodne, ze znajomymi na kawę poszłyśmy. W pewnym momencie kelner z lokalu zaczął pierdolić foliarskie teorie starszej parze przy jednym ze stolików.
Wiecie, spizeg globalny, jeszcze se wymyślili dżumę w Azji i przez te wymyślone choroby jego siostra z Chin nie może wrócić do Polski. A na jesień to w ogóle wymyślą coś kolejnego, żeby nas zniewolić i nam kagańce założyć!
Oczywiście bez maseczki gościu.

[po edycie] Można takiego foliarza gdzieś podjebać? Obsługa sklepów i lokali gastronomicznych nie ma obowiązku zakrywania twarzy przypadkiem?

:tytezterefere sanepid może by zgłoszenie przyjął. Choć pewnie zawaleni robotą i podobnymi wnioskami

masakra z tymi wyborami