Wiadomo, kto wygrał. Jak, można podejrzewać. Jednak, co nas czeka w najbliższej pięciolatce?
Ja stawiam na trzy lata błogiej i radosnej prezydentury. Trzy, bo tyle czasu jest do wyborów parlamentarnych. Przez ten czas obecna władza narobi tyle gnoju i rozkradnie co tylko się da, że staniemy się krajem na skraju bankructwa lub zbankrutujemy. Na pewno znajdziemy się na skraju Unii. Więc zrobią wszystko, by władzy nie piastować. Wygra któraś z opozycji. I po tych trzech latach Duda zostanie sam. Błyskawicznie zapomną o nim jego mocodawcy, nikt nie będzie się z nim identyfikować. Nawet pranksterzy do niego nie zadzwonią. I ostatnie dwa lata spędzi osamotniony, siedząc gdzieś w kącie i pochlipując.
Ja stawiam na trzy lata błogiej i radosnej prezydentury. Trzy, bo tyle czasu jest do wyborów parlamentarnych. Przez ten czas obecna władza narobi tyle gnoju i rozkradnie co tylko się da, że staniemy się krajem na skraju bankructwa lub zbankrutujemy. Na pewno znajdziemy się na skraju Unii. Więc zrobią wszystko, by władzy nie piastować. Wygra któraś z opozycji. I po tych trzech latach Duda zostanie sam. Błyskawicznie zapomną o nim jego mocodawcy, nikt nie będzie się z nim identyfikować. Nawet pranksterzy do niego nie zadzwonią. I ostatnie dwa lata spędzi osamotniony, siedząc gdzieś w kącie i pochlipując.
Ostatnio edytowany:
2020-07-16 14:10:29
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".