Lubelska oczyszczalnia ścieków 'Hajdów':

Tak wyglądają 'pojemniki' na wasze gówna - 80m długości, 15 szerokości i nie wiem ile na wysokość, ale ze 12m spokojnie do góry. Są połączone po 5.



Jest ich po horyzont i są otwarte:



Tak wyglądają z innej perspektywy:



tak wygląda myjka ciśnieniwa 1k barów:



jak strzeliłem tym w ścianę, to mnie cofnęło. Pogromcy duchów nie mieli takiego sprzętu. Mało mi zębów nie powybijało, bo nie wiedziałem z czym mam do czynienia

A to lubelskie colloseum (zdjęcie z budynkiem, żeby mieć jakąś perspektywę):



Tutaj inna perspektywa. To ma z 50m średnicy i mieszadła na łożyskach :



I jeszcze inna:



Tutaj colloseum zapełnione 'widownią'. Ta ciecz wygląda jak ta, w którą wpadł Joker. Wiecie, że kaczki w tym pływają?



Śmigła. Nie wiem od czego, ale mają ponad metr średnicy:



A tu jeszcze jedno ujęcie basenu dla koprofili:



I ktoś musi się w tym zamiast was babrać żebyście przez okna z parapetów srać nie musieli

A ja się zastanawiałem, czemu Twoje kulinarne wrzuty wyglądały tak nieapetycznie

zawsze chciałem zobaczyć mieszadła do gówna!

Nasz forumkowy Tadzio Norek

komory fermentacyjnej nie macie?

:djbanan ja tam akurat nie od tego. Ale wiecie co jest fajne? W oczyszczalni ścieków w ogóle nie wali ściekami. Zanim nas tam wpuścili, to poszła tam taka chemia, że bałem się, że mi podeszwy zeżre.

https://www.youtube.com/watch?v=Fum2QBcJcJk

:mayac nie wiem, ja tam byłem pierwszy raz i to w zupełnie innej sprawie. Ale jeszcze tam wrócę i zbadam temat

o, w końcu się wybraliście na wczasy

Balety?

:skijlen nie tylko Ty. 15 lat temu piaskowalem i malowalem zbiorniki w oczyszczalni u Empatycznej. I zdarzalo sie, ze rureczka z dolotem powietrza w skafandrze do piaskowania zaciagnela czasem odorek z jakiejs czynnej kadzi. Niezapomniane wrazenia. Grunt bylo sie nie przewrocic i piaskowac dalej

To jest dobry temat na postapo lubelskie. Walki w gównianym koloseum i strącanie przegranego w dno szeolu. No chyba, że wy tak bez postapo robicie

:skijlen myjka z podgrzewaniem? Pracowałem przez chwilę podobną w Holandii. Myliśmy kadłuby łodzi. Była tak dobra, że darła to, co na nich narosło razem z farbą.
To nie są łożyska, tylko koła, które jadą po bieżni i prowadzą ramiona. Inaczej konstrukcja musiałaby by być dużo wyższa i posiadać system podciągów. Bieżnie są wąskie, a koła są szerokie, by pracowało to cały cas bez względu na zmiany temperatury i wymiarów. Ciesz się, że pracujesz na wyłączonej i zneutralizowanej części. Bo na co dzień sprawa wygląda znacznie gorzej zapachowo. Mogę ci załatwić wycieczkę do suszarni szlamu, który jest zbierany z tych osadników.

w zalewie za to woda z lasu

Smigla po to zeby wialo na Wolsztyn

A tak serio to wygladaja na takie, zeby bardziej trwale elementy 'pompowac' przez rury, gdzie tradycyjna pompa nie da rady.

:servin Ewentualnie od mikserow.

Aquapark wersja Polska B

A poważnie to szacun. Nie tylko słowny, ale też praktyczny, bo nie wrzucam do kibla patyczków do uszu, resztek jedzenia ani rozrobionego gipsu, żeby nie zapychać oczyszczalni.

Skijleń, jakby Ci to powiedzieć.... nie tak się robi ocieplanie wizerunku

:servin, klopsiku, zapomniałeś się przelogować

:hubbabubba właśnie po to one tam są. Chodzi o to, żeby zerwać hydroizolację i nową położyć. skubane, beton wyrywają.

wygląda jak tor wyścigowy

Oczyszczalnia, jak oczyszczalnia.

Nie mniej jednak, jak mieliśmy wyprawę na studiach do Warszawskiej Czajki, to nikt się nami nie przejmował i waliło zdrowo.