Ten uczuć, gdy twój facet wraca z pracy głodny jak diabli (obiad zrobiony żeby nie było) otwiera drzwi. Z pokoju dobiegają odgłosy jak byś z kimś uprawiał seks i właśnie dochodził. Do pokoju wpada huragan kategorii 5 podniesionej do kwadratu.
Co widzi? Ciebie, rytmicznie pracującego góra dól na piłce do rehabilitacji, która zastępuje siedzenie w krześle korekcyjnym....

Nagle staje jak wryty, i słyszy od Ciebie : cześć kochanie, jak w pracy bo ja się bawię nieziemsko.... ta jego bezcenna mina na koniec....

Nie pamiętam już za co, ale widocznie mu się ten wkręt należał)

co kurwa?

W ubraniu żeby nie było że opowiadam o jakiejś porno historii

:artalex masz faceta?

:artalex jesteś niedźwiedziem?!

Piłka do rehabilitacji to ta z tymi wystającymi cycuszkami?

Jakieś grube gumy chyba macie, bo to nie jest ten odgłos

:artalex znaczy twój facet wraca z pracy, jego żona skacze, a piłka wydaje odgłosy - to rozumiem. Ale co to jest huragan 5 kategorii podniesiony do kwadratu to nie wiem

Czy ta piłka nie miała przypadkiem uchwytów, które zostały użyte w innym celu jak przytrzymanie piłki podczas skoków?

:kocia_mama przeciez pisal, ze w ubraniu byl

Są ubrania ze strategicznie rozmieszczonymi dziurami...

:colinek_szczecin albo w spódniczce, bez majtek

Jakby to hetero było, to by było zabawne?

Wariaci

Mój osobisty facet wracał z pracy. Ja mam prawie 2 lata niezdolności do pracy, więc siedzę w domu robiąc często za paprotkę, jak nie jestem w formie.

To zwykła piłka rehabilitacyjna, zastępująca siedzenie w krześle korekcyjnym. Nie ma tu cycków, wypustek ani nic z tych rzeczy. Tak jestem Niedźwiedziem i jestem z tego dumny.

Ale teraz wyglądam bardziej jak niedożywiona polarna chabeta którą wykańcza efekt cieplarniany, bo walczę z rakiem wątroby

Krzesło wygląda tak jak te z linku (ja zapłaciłem dużo mniej, ale trzeba wiedzieć gdzie szukać)

A odgłos był wykonywany paszczą, a nie szczałem z gumy, w zwykłych ciuchach bez żadnych strategicznych wycięć Te elementy choreografii wykorzystywane są w innych sytuacjach Skopiowałem tekst z FB w nocy, będąc lekko zaćpany lekami, więc widzę że nie wszystko się skopiowało

https://www.google.com/search?q=Fit+chair&sxsrf=ALeKk03s1WY3sJT9_3OnJjBxCalXeX7h_g:1593004238952&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwj32aaew5rqAhXBKewKHZp_A_0Q_AUoAnoECAsQBA&biw=1707&bih=818#imgrc=ZjaRZOHk7rr5DM

Nie chcę żebyście pomyśleli że teraz będę jęczał i lamentował, a cóż to mi się dzieje. Nie. To miało być tajemnicą do końca. Albo ostatecznego i pewnie nikt by nie zauważył że mnie od dawna nie ma * jestem jak dziura w wodzie - mógłbym być dobrym szpiegiem - z gęby niepodobny do nikogo, po roku nikt o nie nie pamięta) , albo do wyzdrowienia i wtedy bym się chwalił tak, żeby się joemonsterowi ogonek by się zawinął. "Lekki" problem jest w tym że mnie ratuje tylko przeszczep.

No cóż, już wiecie o mnie i tyle.

:gogosiek A to nie wszystkie ubrania mają strategicznie rozmieszczone dziury? Ja tam ręce i nogi wpycham

:thurgon a głowę?

życzę zdrowia

:krzychpl, głowy nie. Z początku dziwnie to wyglądało, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłam.

:thurgon yyyy....eeee....yyyy...ekhem....OK boomer.