Wujek ma wkrętarkę akumulatorową 12V.
Wysiadły mu akumulatorki
I problem jest taki, że oczywiscie wymiana akumulatorków na nowe NiCD bądź dokupienie zamiennika są nieopłacalne, bo to nie jest żaden markowy sprzęt.
I teraz jest taka sprawa - czytałem swego czasu, że mozna wypieprzyć akumulatorki, a zamiast nich wsadzić akumulator żelowy, tez 12V. I wszystko będzie dobrze i tanio.
Ale mam wątpliwości - czy oprócz tego nie trzeba przypadkiem wymienić też ładowarki do akumulatorów? Czy jednak można ładować na starej ładowarce?
na forach to mam wrażenie, że "jeden rabin mówi "tak", a drugi rabin mówi "nie"" i wszyscy podpierają się własnym doświadczeniem ponoć...
Dodam, że stara ładowarka jest prymitywna i raczej nie ma żadnego modułu, który samoczynnie wyłącza ładowanie. I nie zauważyłem czegoś takiego w baterii, jak podglądałem jaki tam jest rodzaj akumulatorków. Więc chyba też nie ma
A jak to wygląda przy akumulatorach żelowych i ładowarkach do nich?
Wysiadły mu akumulatorki
I problem jest taki, że oczywiscie wymiana akumulatorków na nowe NiCD bądź dokupienie zamiennika są nieopłacalne, bo to nie jest żaden markowy sprzęt.
I teraz jest taka sprawa - czytałem swego czasu, że mozna wypieprzyć akumulatorki, a zamiast nich wsadzić akumulator żelowy, tez 12V. I wszystko będzie dobrze i tanio.
Ale mam wątpliwości - czy oprócz tego nie trzeba przypadkiem wymienić też ładowarki do akumulatorów? Czy jednak można ładować na starej ładowarce?
na forach to mam wrażenie, że "jeden rabin mówi "tak", a drugi rabin mówi "nie"" i wszyscy podpierają się własnym doświadczeniem ponoć...
Dodam, że stara ładowarka jest prymitywna i raczej nie ma żadnego modułu, który samoczynnie wyłącza ładowanie. I nie zauważyłem czegoś takiego w baterii, jak podglądałem jaki tam jest rodzaj akumulatorków. Więc chyba też nie ma
A jak to wygląda przy akumulatorach żelowych i ładowarkach do nich?
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.