..."poignorój" co za łoś

trochę to trwało. zostanie ku pamięci

:poradnia

Protip:
Fora (szczególnie takie o nazwie HP) służą wymianie myśli, doświadczeń i poglądów. Ludzie są różni, więc warto dyskutować, nawet jeśli się nie zgadzamy. Niestety, raz na jakiś czas trafi się ktoś z takim nastawieniem, że choćby skały srały, dyskusji z taką osobą przeprowadzić się nie da. Chyba że ktoś jest masochistą i lubi co i rusz udowadniać, że nie jest wielbłądem. Zamiast wymiany poglądów jest tylko odpieranie ataków osobistych, mniej lub bardziej wybrednych, a argumenty oceniane są nie przez pryzmat ich adekwatności, tylko przez pryzmat rzekomego przystawania bądź nie (z naciskiem na nieprzystawanie) do wyśnionego wzorca interlokutora. Dla zdrowia psychicznego zalecane jest ignorować takich interlokutorów, tym bardziej że ich racja jest tylko mojsza (ichsza) a nie słuszniejsza.
BTW z tego co mi wiadomo to osoba zignorowana nie widzi postów osoby ją ignorującej więc albo też czytasz niezalogowany i odpisujesz zalogowany, albo czytasz posty z powiadomień w mailu i odpowiadasz, więc Twój ostatni zarzut zalatuje co najmniej hipokryzją. A nawiązując do powyższych informacji - odpisuję Ci tylko i wyłącznie wywołany do tablicy, informacyjnie.
Co do rzekomego zwycięstwa w dyskusji i mojej domniemanej rejterady, "uwielbiam" dyskutantów uzurpujących sobie także rolę arbitra. Pozostając nieprzekonanym, serdecznie nie pozdrawiam.

:poradnia ty się nie nabijaj, z niektórych ludzi nie wypada się śmiać...

:krzychpl, a to przypadkiem nie działa tak tylko na komentarze na głównej, że osoba ignorowana nie widzi postów osoby ignorowanej?

:tytezterefere poradnia płakał (nawet wątek założył RIP) że mu zniknąłem po ignorze, więc chyba raczej nie widzi mnie też na forum
niemniej nawet jeśli widzi moje posty ani mnie to ziębi ani grzeje, ja nie widzę jego i nic na tym nie tracę

:krzychpl nie dolewaj sobie. Nie płakałem, tylko miałem szczerą polewkę albowiem niewiele jest zabawniejszych na Joe rzeczy od nieudolnie "znikniętych" jak dzieci, dorosłych ludzi.

:discordia oby

:poradnia nieudolnie czy udolnie, jeden pies - ważne że zniknąłem Ciebie i nie muszę Cię czytać i nie korci mnie by skubnąć Twoją trollową przynętę
dzisiaj też Twoje wypociny zauważyłem odpisując (także wywołany do tablicy) madzialenie
a na głównej zniknąłem Ci skutecznie, więc tym większa satysfakcja że musisz się przelogować na inne konto by mnie zminusować
swoją drogą - memo to self - spytać adminów czemu taka niekonsekwencja w działaniu ignora

Chwila bo nie rozumiem.
:krzychpl dajesz komuś ignora a następnie z tym kimś dyskutujesz? Gdzie sens i logika

:krzychpl trzeba przyznać, że nieźle ci to nieczytanie wychodzi. Konsekwencja level master. No to do następnego razu... superagencie

:gatinha daję ignora, żeby nie łapać się na przynętę trolla, ale czasem, jak w tym wątku, członek "zaszczytnej listy" włącza się do dyskusji z innym, nieignorowanym dyskutantem i żeby wiedzieć o co kaman i nie pisać głupot, chcąc czy nie chcąc, trzeba się z ignorowaną treścią zapoznać
a że przy okazji się człowiek złapie na trolling, trudno nie odpowiedzieć będąc imiennie wywołanym do tablicy (szczególnie że troll jak to ma w zwyczaju zmanipuluje sytuację tak by przynęta była bardziej soczysta), od czasu do czasu można sobie pofolgować
PS a przy okazji czegoś dowiedzieć nowego

:krzychpl nie na trolling się fistaszku załapujesz, tylko ulegasz uzależnieniu od informacji na własny temat. To taki prosty, nieobcy w zasadzie nikomu, ale z różnym efektem rozbudowany mechanizm umocowany w egoistycznej naturze człowieka. W twoim przypadku, mechanizm ten wydaje się dodatkowo determinowany politycznym popieprzeniem i całkiem możliwe, że masz na tym punkcie całkiem zacnego fioła.

...warto zaznaczyć, że zapierająca się jak żaba błota podglądania madzialena, używa starozakonnych technik w postaci fejkowych kont.

No i ciekawe, zwalczy pokusę ten Krzysiu czy pęknie...

:radioactive poważnie mierzi Cię bardziej głupota ludzka niż jej cyniczne wykorzystywanie przez innych cwaniaczków?

"...wedle mojego rozumienia" Jaka brawura!

zialena82 a jak z nią poleciałam? Bo jedyną nadinterpretacją, którą widzę jest to, że z automatu połączyłam dumę z aborcji z głupotą. Choć jest to wyłącznie moja myśl, bo nie mam pojęcia, co trzeba przejść w życiu, lub czego nie przejść, żeby być dumnym że skrobanki. Za to cały czas uważam, że nie powinna być powodem do wstydu.

:oiko mierzi jedno i drugie, wykorzystywanie kobiecego oburzenia to już dość znana strategia marketingowa, z tym by warto powalczyć

zialena82 Chujowa z Ciebie feminazistka, nie nadajesz się.

zialena82 dobrze, że wyedytowałaś, bo nieciekawie to wyglądało

To może ja też powtórzę, lub uściślę : spot jest idiotyczny, plakat jest społecznie szkodliwy, szczególnie dla samej dziewczyny, o ile istnieje w rzeczywistości. Jest na tyle szkodliwy i idiotyczny, że warto by było nasrać na niego, gwoli zasmarowaniu. Pomimo tego jest i będzie wykorzystywany w oburzonych liczbą 25 dyskusjach.

Jestem dzisiejszą feministką i będę walczyła do ostatniego tchu o to, żeby nigdy więcej kobieta nie musiała być podporządkowaną ojcu, bratu i mężowi, podrzędną istotą. Przy czym jestem na tyle bezczelna, żeby nie identyfikować się z ekstremizmem żadnego rodzaju.

A :radioactive napisał właśnie to, więc z tego powodu się dopytałam.
Mnie nadal bardziej mierzi cyniczne wykorzystanie. Nad głupotą raczej ubolewam. Cynizm jest przemyślany, głupota to... głupota.


:radioactive oburzenie nie ma określonej płci, ale zgadzam się, warto by było powalczyć z jego wykorzystywaniem

zialena82 jprdl...
Walka z oporną Magdaleną będzie trwała jeszcze przed długi czas...

:oiko oburzone kobiety dają większe zasięgi, dlatego bardziej się opłaca prowokować kobiety i wciskać im np że mniej zarabiają

zialena82 Och, sorry, nie w ten wątek wpisałam
Dzięki za gratulacje