Jeśli dobrze rozumiem , niedzielna data obowiązuje , tylko wyborów faktycznie nie ma.
Czy nie można by w niedzielę otworzyć którejś komisji wyborczej np w jakimś obwodzie zamkniętym i kilkoma głosami wybrać sobie prezydenta?
Albo wykorzystać te karty , co już były drukowane i je wysłać do Sasina.
W takim przypadku chyba mielibyśmy formalnie prezydenta elekta np. Pawła Tanajno.
Aż do unieważnienia wyborów przez SN. O ile ono w ogóle nastąpi, he he.
Taki mały trolling wyborczy.
Czy nie można by w niedzielę otworzyć którejś komisji wyborczej np w jakimś obwodzie zamkniętym i kilkoma głosami wybrać sobie prezydenta?
Albo wykorzystać te karty , co już były drukowane i je wysłać do Sasina.
W takim przypadku chyba mielibyśmy formalnie prezydenta elekta np. Pawła Tanajno.
Aż do unieważnienia wyborów przez SN. O ile ono w ogóle nastąpi, he he.
Taki mały trolling wyborczy.