https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25912534,sa-wytyczne-gis-dla-przedszkoli-i-zlobkow-grupy-maksymalnie.html

4m2 dla każdego dziecka, ciągła dezynfekcja, dystans pomiędzy dziećmi. Tylko latających jednorożców brakuje w tej bajce

dystans pomiędzy dziećmi...

Chcę to zobaczyć

Łatwo nakazać otwieranie, jasne. Ale przedszkola, żłobki, szkoły leżą w gestii samorządów i w zasadzie rządowi od tych decyzji wara. Ale czy Karyny z Sebiksami o tym wiedzą? Guano wiedzą. Słyszą polecenia tych ćwoków z Wiejskiej i Nowogrodzkiej A samorządy tej odpowiedzialności na siebie nie wezmą.
Morawiecki z Dudą znowu będą wygrani przez głupotę i niewiedzę Karyn i Sebiksów: jak samorządy nie otworzą tych instytucji to są złe, bo rodzic do pracy nie wróci. Jak otworzą i skoczy liczba zakażonych - to też wina samorządów. Jak się nie obrócisz - dupa z tyłu - i można w samorządy walić jak w bęben. A Kaczyński samorządów nie znosi. Tego nie było za jego młodych lat.

:gatinha, ale zasiłek jest, tak czy siak, przedłużony

Azjaci mają swoje sposoby:

:jakubfk, na moje przygotowują się do lotów kamikaze...

To może być przydatne do zachowania dystansu. Zawinąć, poukładać w odstępach i mamy spokój

O_o
:Specialek, to jeszcze nogi powinni osobno mocować, bo pocierać nogami jeszcze można...

:krzycz22 przedłużony, ale warunek nadal jest taki sam - zamknięta placówka. Jeśli otworzą, a Ty będąc rozsądnym rodzicem nie puścisz dziecka do żłobka/przedszkola - zasiłku nie dostaniesz. A teraz pytanie - co jeśli otworzą placówkę, ale nie przyjmą akurat Twojego dziecka, że względu na ograniczenia z instrukcji GIS-u?
Przecież jest otwarte...

Ciekawa jestem, czy Totalizator Sportowy dostarczy do każdego przedszkola/żłobka maszynę losującą, aby wybrać które dziecko może iść do przedszkola. Z uwagi na obostrzenia sanitarne w placówkach nie ma miejsca dla wszystkich dzieci. Zakładając, że wszystkie chciałyby wrócić, to kto zdecyduje, które mają pierwszeństwo przyjęcia?
A w Danii otworzyli placówki oświatowe i przybytki usługowe i trochę im wskaźniki podskoczyły:
https://www.o2.pl/informacje/dania-otwarto-szkoly-wspolczynnik-zakazen-koronawirusem-wzrosl-6505889856063105a
Ja swoich rumburaków nie chciałabym puszczać do przedszkola/żłobka wcześniej niż 2-3 tyg po uruchomieniu placówek handlowych i usługowych, żeby zobaczyć czym to będzie skutkować.

:gatinha >Ale przedszkola, żłobki, szkoły leżą w gestii samorządów i w zasadzie rządowi od tych decyzji wara.

A minister na konferencji najpierw mówił, że samorządy są samorządne i mogą decydować, a potem zjechał prezydenta Białegostoku za to, że nie otworzy przedszkoli. Czaskoskiemu też się dostało za to że "złośliwie dopytuje zamiast przeczytać rozporządzenie".

Jest jeszcze jedna sprawa - dzieci nie mogą brać do placówek żadnych zabawek.
I to jest dość logiczne, zwłaszcza jeśli idzie o przytulanki, bo tego nie da się odkazić (może jeszcze ktoś pamięta pewien odcinek House'a z epidemia na porodówce).
Ale weź bandę dzieci bez przytulanek, tak z marszu na 8-10 godzin, bo przecież rodzice muszą wracać do roboty...
To będzie Armageddon w żłobku.

po te całej dezynfekcji stężenie spirytusu w salach będzie takie że jak tam wejdzie sprzątaczka i włączy odkurzacz to wyebie szyby we wszystkich pomieszczeniach