https://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,25907174,premier-otwieramy-zlobki-i-przedszkola.html

komentarz do tematu, choć sprzed dzisiejszej decyzji:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1954404,1,zlobki-otwarte-od-4-maja-pis-oswiate-odmraza-chaotycznie.read

"Ministerstwo rodziny nie wyjawiło nam żadnego uzasadnienia takiej decyzji. A fakty są takie, że jednocześnie z rozporządzeniem MRPiPS stanowiącym, że działalność żłobków jest „ograniczona” do 3 maja, pojawiło się rozporządzenie ograniczające wypłaty zasiłków opiekuńczych dla rodziców również do 3 maja. Pozostaje więc sądzić, że jedynym wyjaśnieniem takich rozstrzygnięć są względy finansowe. Nic nie wskazuje, by stała za tym jakakolwiek strategia zarządzania epidemią.

Trudno też znaleźć inne niż finansowe uzasadnienie dla odmrażania oświaty od placówek dla najmłodszych dzieci, które najtrudniej upilnować – inaczej traktują swoje ciało, wciąż wkładają palce do buzi, dotykają się, a przy tym nie muszą i nie są w stanie nosić maseczek. Sensowniej byłoby zacząć odwrotnie – od starszych uczniów. Z perspektywy zdrowotnej, ponieważ są świadomi wymogów higieny, łatwiej im zachować bezpieczną odległość, i z perspektywy edukacyjnej, bo pozwalałoby to zakończyć fikcję zdalnego nauczania. Ze względów bezpieczeństwa najmłodsze dzieci powinny być wpuszczane do placówek w ostatniej kolejności."

W piątek i sobotę oglaszali, że placówki typu żłobki, przedszkola będą zamknięte do 24.05. Dziś ogłaszają, że mogą być otwarte od 06.05, ale decyzja zależy od władz samorządowych. Czyżby odgrywali się za akcję z samorządowym bojkotem przekazywania danych na wybory? Czy ogólnie pozbywają się odpowiedzialności za pożar w burdelu?

:szurszon - tym posunięciem załatwiają kilka tematów. Odegranie się na samorządach, zmniejszenie kosztów zasiłków opiekuńczych i alternatywny powód wzrostu zachorowań po wyborach to zapewne nie wszystkie.

Taaa. Siostra (rodzona) pracuje jako cywil u sióstr (zakonnych) w prywatnym przedszkolu. Siostrzyczki tam mieszkają (cała armia starych, którymi się opiekują), a dodatkowo są wolontariuszkami w zakaźnym.
Co może pójść nie tak?

Mi się podobało, jak planowali, że ooo w szkołach to się wprowadzi obostrzenia - większe odległości między uczniami, bezpieczeństwo, hurr durr, hocki klocki.
Powiedzcie mi - jak oni sobie wyobrażają, że trzyletnie kartofle będą utrzymywać od siebie odległości minimum po 2 metry?

Słyszałem o otwarciu żłobków "w reżimie sanitarnym". Rozumiem, że każdy kilkuletni człowieczek wie czym jest zachowanie bezpiecznej odległości, zapomni o wsadzaniu palców do buzi czy gryzieniu zabawek

rozmawiałam przed chwilą ze żłobkiem. Pani mówiła, że jest dramat. Trzeba kilka razy dziennie dezynfekować zabawki i ludzi (jak tu się wtedy opiekować?) I muszą mieć jedno pomieszczenie aby odizolować podejrzane dziecko ( przybudówkę sobie muszą skombinować).

:gogosiek, wyobrażam sobie. Dzieci do żłobka, rodzice do galerii handlowych, a za dwa tygodnie - jak śpiewała Reni Jusis - "wszyscy razem w jednym tempie". Bogaty mam wachlarz bluzgów, ale kończą mi się pomysły.

:gogosiek dramat to mało powiedziane - wyobraź sobie sytuację: oddajesz dziecko, odbierasz i kicha, kaszle. Kto za to beknie?
A może - kto zapłaci za testy?

https://www.gov.pl/web/rodzina/bezpieczenstwo-przede-wszystkim-wytyczne-dla-instytucji-opieki-nad-dziecmi-do-lat-3

Obstawiam, że rodzic:

"Przekazanie rodzicom informacji o czynnikach ryzyka COVID-19 zarówno u dziecka, jego rodziców lub opiekunów, jak i innych domowników oraz o odpowiedzialności za podjętą decyzję związaną z wysłaniem dziecka na zajęcia, jak i dowożeniem dziecka do instytucji.

A teraz kwestia świadczeń z zusu - na formularzu jest wprost "w związku z zamknięciem żłobka".
A żłobek już przecież nie jest zamknięty. On pracuje.
I obstawiam, że nikogo nie będzie obchodzić, że jest ograniczenie ilości dzieci lub ilości godzin...

:wisz-nu jak kicha i kaszle to pół biedy, bo dzieci chyba takich objawów nie mają A jak jest chore to sobie bierzesz normalnie opiekę, chyba 60 dni jest.

:gogosiek ale teraz wszyscy będą dmuchać na zimne i wystarczy, że dzieciak bardziej marudny będzie i zaraz zgłoszą, żeby odebrać. A 60 dni szybko teraz zleci.

Np. Moje dziecko czasem kaszlało będąc w żłobku, bo coś tam podrazniało drogi oddechowe. Sądzę, że to przez remont, który się odbywał. W domu - nic się nie działo.
A teraz częste odkażanie ciagle będzie podrażniać dzieciakom drogi oddechowe.

No i pozostaje reszta problemu - ograniczenia ilości dzieci i godzin.

Hołownia powiedział, a ja się z tym zgadzam, że taka błyskawiczna decyzja (bo to zaledwie kilka dni na przygotowanie wszystkiego) o otwarciu żłobków i przedszkoli musi świadczyć o tym, że finanse kraju są w katastrofalnym stanie. Oddanie dzieci do przeszkoli, żłobków ma pozwolić szybko wrócić rodzicom do pracy, a co najważniejsze: pozwoli to przestać wypłacać te kowidowe zasiłki na dzieci.

:gatinha finanse są w katastrofalnym stanie od kiedy zaczęło się to całe socjalne rozdawnictwo. Działania izolujące społeczeństwo i zamrażające gospodarkę tylko je dobijają (ale trudno jest kwestionować ich słuszność).
Ale za to w ostatnich dniach ogłoszono, że będą dopłacać do wynajmu mieszkania tym, co stracili pracę lub dochód przez Covid. Do 1500 PLN miesięcznie. Wypłata od lipca, z wyrównaniem od marca.
Także tu zakręcą, tam odkręcą, tu opodatkują, tam porozdają, a potem wszystkim dodrukują po taczce banknotów. I zagramy sobie nimi w Polbiznes...

No to zmienili formularz w zusie:
https://kadry.infor.pl/kadry/ubezpieczenia/zasilki_i_inne_swiadczenia/4567548,Dodatkowy-zasilek-opiekunczy-do-24-maja-2020-r-nowe-oswiadczenie-wyplata.html