"Szanowni, toczący bekę z tych nieszczęsnych nauczycielek z telewizji, które ktoś pozbawiony przyzwoitości, serca i mózgu rzucił demosowi na pożarcie.
Skoro musicie, a wiemy, że musicie, bom sam nie bez winy, bo mamy ciężkie czasy i potrzebujemy sobie śmiechem ulżyć, to toczcie sobie raczej bekę ze mnie, że na zdjęciu sprzed piętnastu lat jestem gruby i mam brzydką marynarkę, albo z Dehnela toczcie, że Ananiaszek, bo nigdy się nie myli i w moralnej doskonałości prześcignął już wszystkich, toczcie z Orbitowskiego nawet, chociaż ten serce ma szlachetne i czyste, ale i tak to zniesie, bo ma skórę jak nosorożec, albo z Kaczyńskiego toczcie, że mały, albo z Tuska, że leniwy, z Kidawy, że z dworku, z Adriana pajaca na tik-toku, z Zandberga, że potenżny Zandberg, z Petru, że nierozgarnięty, czy z kogo tam jeszcze, bo wszyscy wyżej wymienieni wiedzieli na co się piszą wchodząc w życie publiczne i wieloletnie w nim uczestnictwo raczej wyrobiło w nich twardą skórę i mechanizmy odpowiednie.
A panie z tej telewizyjnej szkoły to raczej nie. Ktoś je rzucił na głęboką wodę bez asekuracji, potykają się, zjada je trema, opowiadają takie głupoty, jakich setki tysięcy dzieci codziennie słuchały w szkole, kiedy jeszcze była szkoła, to naprawdę nie powód, żeby teraz za karę zdemolować im, bezbronnym, jakiekolwiek poczucie własnej wartości. I być może życie im się teraz za sprawą waszych szyderstw rozsypuje i jeśli stanie się coś złego, to nie będzie niczyja wina, to będzie wtedy wasza wina."
facebook by Szczepan Twardoch