Wójt zakazał strażakom gaszenia pożarów traw. „Czas już skończyć z tą głupotą i niefrasobliwością”

Kontrowersyjną decyzję podjęły władze gminy Blinów z województwa świętokrzyskiego. Zakazano strażakom wyjeżdżania do pożarów traw, zaś dane właścicieli działek, na których miały one miejsce, przekazywane są prokuraturze. Jak wyjaśnia wójt, ma to skłonić mieszkańców do myślenia.

Strażacy z jednostek OSP z gminy Blinów w województwie świętokrzyskim otrzymali wiadomości zakazujące wyjeżdżania do akcji związanych z gaszeniem traw i nieużytków. Decyzją gminy do odwołania zawieszony został ich udział w tego typu działaniach. Jednocześnie mieszkańców zobowiązano do bacznego obserwowania terenów należących do nich posesji, pól i łąk. W przypadku, kiedy dojdzie do pożaru, gmina ma informować policję i prokuraturę o zdarzeniu, przekazując dane właściciela działki, na której miało miejsce podpalenie.
https://www.lublin112.pl/wojt-zakazal-strazakom-gaszenia-pozarow-traw-czas-juz-skonczyc-z-ta-glupota-i-niefrasobliwoscia/

Dla mnie bomba.

dla mnie tez sie podoba

:pies_kaflowy Nie bez kozery masz tytuł bęcwała, wójt to idiota. Jeśli się spali komuś dobytek to mam nadzieję, że wójt za to zapłaci.
Na mojej działce miałem już dwa pożary, żulernia okoliczna podczas mojej nieobecności lubi sobie popić tam nalewki i zajarać szluga.
Teraz jest zajebiście sucha trawa - dopóki nie wyrośnie mocno tegoroczna i taki kiep wystarczy, żeby jarało mi się całe podwórko.

ChWDW (+kawałek szkła) i jemu podobnym bęcwałom.

Edit: doczytałem, że to lubelskie - niech płonie

:peposlaw Nie doczytałeś baranie.

Po pierwsze:
"Jak wyjaśniają przedstawiciele Urzędu Gminy, bezpieczeństwo mieszkańców w żadnym razie nie będzie zagrożone, zaś w przypadku zagrożenia zdrowia i życia straż pożarna dojedzie na czas. "
A po drugie, to świętokrzyskie.

Podejście trochę z dupy strony, bo właściciel terenu wcale nie musi być podpalającym. Nawet teraz, skoro sprawy tego typu pożarów ma rozpatrywać prokuratura, będzie łatwiej komuś podłożyć świnię. Przecież ktoś nie będzie siedział 24h na dobę i pilnował swojej łąki, czy innego nieużytku. Natomiast jeśli ewidentnie złapie się jakiegoś przygłupa na podpalaniu, to powinien beknąć tak, żeby go później skręcało na samą myśl o zapałkach.

:pies_kaflowy Faktycznie i to w pierwszym zdaniu.
Lublin112 mnie zmylił.
Niemniej bęcwale pomysł tak głupi, że mógłby powstać na Nowogrodzkiej

jakos dziwnym trafem mam w pl na wiosce chalupke, prawie hektar pola, troche lasu i ani razu to nie płonęło przez kilkadziesiat lat. Tuż obok pola stodoła. Po mojemu, to nie te czasy, gdy dzieciaki robily to dla zabawy w latach 80/90 nauczone przez doroslych. Teraz Internet bardziej ich zajmuje. To robi wiejski stary beton i tyle w temacie.

:pies_kaflowy
A co z zagrożeniem majątku? Niech od takiej łąki zajmie mi się las. Mam ubezpieczać po wyższych stawkach, bo ochrona finansowana z podatków w ogóle nie wyjeżdża do akcji? A za zubożoną "linię produkcyjną" do wytwarzania żywności (ziemię) ktoś zapłaci? A może to jeszcze ja mam udowadniać, że to ja nie podpaliłem? Jednym z niewielu skutecznych, acz niehumanitarnych wyjść w zaistniałej sytuacji jest stary, dobry terror i lincz w kominiarce na złapanym na gorącym uczynku podpalaczu tak żeby ludzie latami o tym mówili między sobą.

Ale wy jesteście ograniczeni miastowo. Na wsi najczęściej chłopi sami wypalają na swoich polach/łąkach.
Jak teraz jakiś baran podpali i się ogień rozniesie, to dostanie przykładny wpierdol i się skończy.

:pies_kaflowy
A to ok

Taaa z podatków. W większości z 1% najwyżej

:pies_kaflowy Przecież to nie jest skomplikowane, mogą po każdym takim przypadku wystawiać mandat, ale rzadko to robią.

Pomysł, niech płoną łąki, a na nich zwierzęta, ptaki które się legną na tych nieużytkach, czy łąkach, to czyste połączenie Pawłowicz, Kurskiego i tym podobnych, nie wiadomo czy idiota, czy skr***wsyn.

:peposlaw Nie pojebała Ci się odpowiedzialność? Chyba idiota to ten co podpala?

:pies_kaflowy Jeden idiota podpala, drugi idiota zakazuje gasić

dobrze by bylo, gdyby wydrukowano te kilka mln ulotek z ta informacja i rozniesli po gospodarstwach, zeby nikt nie mial watpliwosci co do kary. Od razu by sie skonczylo. Tylko zly czas ku temu.

I w sumie wyobrazam sobie skonfliktowanych mieszkancow, bioracych odwet na sobie w ten sposob