Głosowanie w wyborach prezydenckich 10 maja tylko korespondencyjne - wszystkie lokale wyborcze będą zamknięte! Jak ustalili dziennikarze RMF FM: właśnie takie zapisy Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi do swojego zgłoszonego już projektu ws. głosowania korespondencyjnego, którym jutro zajmą się posłowie. Informacje Patryka Michalskiego i Pawła Balinowskiego potwierdza wicepremier Jacek Sasin. "Chcemy zaproponować rozwiązanie, które będzie polegało na tym, że te wybory zostaną przeprowadzone wyłącznie drogą korespondencyjną" - przyznał polityk PiS w rozmowie z RMF FM.

Wszystko wskazuje więc na to, że 10 maja czekają nas wybory kopertowe: Prawo i Sprawiedliwość chce, byśmy prezydenta wybrali listownie.

Byłyby to pierwsze takie wybory w historii: z zamkniętymi lokalami wyborczymi, bez urn do głosowania.

Dotąd taka deklaracja ze strony rządzących nie padła. Jak jednak wynika z informacji naszych dziennikarzy, władze PiS-u przesądziły o sprawie podczas wczorajszej narady kierownictwa partii przy Nowogrodzkiej.


https://www.rmf24.pl/news-news-rmf-fm-glosowanie-tylko-korespondencyjne-lokale-wyborcz,nId,4417374

Ale po co? Przecież to debilne społeczeństwo samo wybierze Dupę.

Dla Europy i świata zostaniemy oficjalnym Bantustanem.

No dobra, a tak technicznie jak to będzie wyglądało? Na pocztę będę leciał czy tez umyślny przyleci do mnie odebrać list?
I czy weźmie każdy niezależnie od tego na kogo będe głosował?

:kurzastopa a to przypadkiem już nie jesteśmy dzięki ciężkiej pracy MSZ przez ostatnie lata?

Ciekawe, czy komisje będą chodzić po dziadkach i "zachęcać" do głosowania, bo tak sami z siebie to nie wiem, czy wszyscy ogarną

Aaaa... już doczytałem. Poczta Polska Niech ktoś nakręci z tego film, Oscar jak w banku!

Karty będą miały już zakreślonego kandydata, żeby sobie nie zawracać głowy.

To jest ciekawe. Czy gdyby przełożyli na jesień, miałby dużo mniejsze szanse? Przewidują, że do jesieni będziemy w takiej dupie, że nikt by na niego nie zagłosowal?

:discordia Jak zabraknie kasy na czternastki i dla górników, to może być wesoło.

W tej chwili wygląda to w skrócie tak:

Najpierw zamiar głosowania zgłaszasz komisarzowi wyborczemu. Ten przekazuje sprawę urzędnikowi wyborczemu. Ten z kolei wysyła do ciebie listonosza z pakietem do głosowania.

Po wypełnieniu otrzymanej w pakiecie karty do głosowania wkładasz ją do koperty zwrotnej i wysyłasz do komisji wyborczej. Możesz ją wręczyć listonoszowi, możesz nadać na poczcie, albo możesz osobiście zanieść do komisji.

Jak PiS wymyśli to w obecnej sytuacji to nie mam pojęcia. Bo technicznie jest to nie do przeprowadzenia na taką skalę, mając na przygotowanie wszystkiego kilka tygodni. O ile wybory mają być wiarygodne. Bo oczywiście można poprosić, żeby uprawnieni wyborcy nadsyłali anonimowe kartki pocztowe, z zastrzeżeniem, że każdy może wysłać tylko jedną kartkę. Na pewno by się udało.

"Pocztówka z wyborów 2020"
Oczywiście z Dudą na zdjęciu

W najnowszym sezonie "Narcos Meksyk" pokazali jak to będzie wyglądać :P

30 dni w Senacie, czyli 3-4 maja + podpis = 5/6 dni na organizację. Z pocztą. Aha.

Traktowałbym to, jako referendum. Jak wyniki dla Adriana będą spoko, to będzie druga tura. Jak nie będą, to się drugą przełoży.

Gowin się może postawić i wtedy teoretycznie kicha.
Ale jakoś nie wierzę w taką mobilizację opozycji, żeby była zdolna przegłosować PiS, nawet ze wsparciem Gowina.

Gowin się nie postawi. Będzie mu smutno, może nawet trochę przykro, ale stawiać się? Z żalem będzie po stronie władzuchny.

wybory w Polsce są pięcioprzymiotnikowe w tym m.in. bezpośrednie. W takim razie poczta nie może być pośrednikiem w głosowaniu

:k0curek Gowin ? Postawić się ?

Senat też musi się wypowiedzieć i ma na to 30 dni. Mam nadzieję, że Grodzki nie da dupy i będzie to trwało 30 dni; wtedy będzie za późno na cokolwiek. Teoretycznie

Niedawno w Bawarii dali radę.

pomijając znany fakt, że te nasze orły nawet babki z piasku nie zrobią dobrze, to w Bawarii nie robili tego na łapu capu, na ostatnią chwilę.
Ale oczywiście, próbować trzeba

Heh przypomniało mi się
Wy nie pamiętacie ale ja pamiętam jak były kartki na paliwo. Jak ci zatankowali to na tej kartce pompiarz stawiał stempel stacji.
I wtedy myk z kartką do domu. Miałem od znajomego chemika taki płyn w buteleczce - jak się delikatnie pomalowało pędzelkiem ten stempel to on znikał
Niczego nie sugeruję

to zwykły płynny klej z dodatkiem pudru, zmywa się wodą; swego czasu wwoziłem tak kamery do Indii, które celnicy wpisywali w paszport
A kartki na benzynę? Znajomy pompiarz kładł kartkę na dystrybutorze i z rozmachem (tak, żeby wszyscy w kolejce widzieli) walił pieczątką. W dystrybutor

Ale wiecie, że Senat ma 30 dni na zajęcie się projektem ustawy?

Według internetu kilka ostatnich wyborów też było sfałszowanych. Już się przyzwyczaiłem

Ja mieszkam gdzie indziej niż jestem zameldowany. Muszę zgłosić to do odpowiedniego urzędu.
Dzwonię - i jak znam życie - słyszę:
Jesteś - sześćset - czterdziesty - siódmy - w - kolejce - prosimy - o - cierpliwość

a ten, w jaki sposób bezpieczniej jest iść na pocztę niż do lokalu wyborczego?

Czy może to na zasadzie - my to ustaliliśmy a wykonaniem niech się martwi PP?

, ja bym na miejscu Grodzkiego odpalił posiedzenie ostatniego dnia i ciągnął je przez 3 dni

:acecorp , dokładnie, w podobny sposób ujął to dzisiaj Sasin, choć jeszcze nie było wiadomo że planują wybory całkowicie korespondencyjne.

:nevya

Ja nie chcę krakać ale przewiduję w najbliższym czasie zarażenie się koronawirusem kilku senatorów opozycyjnych. I to powinno rozwiązać problem

Nie będę się powtarzał.
https://joemonster.org/filmy/103395/Wizualizacja_wyborow_10_maja#cm11224968

Oczywiste jest, że chodzi o jak najmniejszą frekwencję.

Z chorobami współistniejącymi typu zatrucie ołowiem?

Ja w sumie nie wiem, czy rząd faktycznie chce tych wyborów, czy może tylko szuka sposobu, żeby winą ze przesunięcie obarczyć innych i to najlepiej bez wprowadzania stanu klęski żywiołowej.

No wyobraźmy sobie, ze senat jednak bez zbędnej zwłoki, czyli np za tydzień, wypuści tę ustawę (oczywiście zaopiniuje negatywnie). W sejmie przegłosują to najwcześniej koło 15.
Będzie niecały miesiąc na przygotowanie i przeprowadzenie tych wyborów korespondencyjnie. Efektem byłyby prawdopodobnie nieprzebrane tłumy pod urzędami pocztowymi. No ciekaw jestem, czy faktycznie są gotowi się do tego posunąć, bo jednak nie wydaje mi się, aby staruszkowie pobiegli stać po kilkanaście godzina pod urzędem w najbliższym mieście.