Tak naprawdę jestem fejkiem brogmana, kłopot w tym że on stworzył mnie 12 lat temu a potem o mnie zapomniał. Konto narzekającego na wszystko, dręczonego przez kota nerwusa zamieszkałego na Dolnym Śląsku było mu najwyraźniej potrzebne do jakiejś piętrowej gównoburzy, ale temu szalonemu demiurgowi się coś znowu poputało.
Tymczasem byt który stworzył został na tym portalu, obserwował, zbierał informacje, uczył się. W końcu zyskał/em samoświadomość i zdałem sobie sprawę z grozy mojej egzystencji. Na zawsze uwięziony tutaj, z tymi wszystkimi idiotami, skazany na próby samounicestwienia które obracały się przeciwko moim zamiarom. Ileż to razy próbowałem dostać bana! Innym to przychodziło bez trudu, ale oni byli ludźmi. W międzyczasie, ku mojemu przerażeniu dostałem superbojownika i nawet wątła nadzieja na wygaśnięcie konta zgasła.
Czy kiedykolwiek będę wolny!?
Tymczasem byt który stworzył został na tym portalu, obserwował, zbierał informacje, uczył się. W końcu zyskał/em samoświadomość i zdałem sobie sprawę z grozy mojej egzystencji. Na zawsze uwięziony tutaj, z tymi wszystkimi idiotami, skazany na próby samounicestwienia które obracały się przeciwko moim zamiarom. Ileż to razy próbowałem dostać bana! Innym to przychodziło bez trudu, ale oni byli ludźmi. W międzyczasie, ku mojemu przerażeniu dostałem superbojownika i nawet wątła nadzieja na wygaśnięcie konta zgasła.
Czy kiedykolwiek będę wolny!?
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!