Uwierzylibyście, że Chiny mogłyby kłamać? Na przykład w kwestii skali epidemii?
To chyba nie do pomyślenia. No kto jak kto, ale Chiny?
No więc co niektórzy piszą, że liczba zgonów mogła być nieco wyższa. Może 20 razy więcej, a może 40, któż to wie. Na Business Insiderze piszą że się Borys nieco wkurzył (nie, to akurat nie jest przytyk do UK, myślę że wszyscy się wkurzyli, po prostu o nim akurat piszą)
https://www.businessinsider.com/coronavirus-boris-johnsons-government-reportedly-furious-with-china-2020-3?IR=T
W tejże samej gazecie piszą, skąd takie wnioski o podwyższonej śmiertelności. Ogólnie dosyć ciekawy przykład wykorzystania tzw. białego wywiadu, czyli wnioskowania o rzeczach niejawnych na podstawie powiązanych z nimi informacji jawnych.
https://www.businessinsider.com/wuhan-residents-say-chinese-government-coronavirus-death-toll-is-low-2020-3?IR=T
W samym Wuhan zadeklarowano ok 2500 ofiar, jednak źródła inne niż rządowe powołują się m.in na transporty urn, prace krematoriów itd i wychodzi im, że bardziej 40t niż 2.5tys
I jeszcze taki artykuł mi się napatoczył. Nie wiem na ile wiarygodny, ale jak się komuś chce, to pewnie łatwo zweryfikować:
https://www.rfa.org/english/news/china/wuhan-deaths-03272020182846.html
"The official number of deaths was 2,500 people ... but before the epidemic began, the city's crematoriums typically cremated around 220 people a day," he said.
"But during the epidemic, they transferred cremation workers from around China to Wuhan keep cremate bodies around the clock," he said.
A resident surnamed Gao said the city's seven crematoriums should have a capacity of around 2,000 bodies a day if they worked around the clock."
Inną kwestią pozostaje skala epidemii w Chinach poza Wuhan. W regionach, które nie są tak ważne gospodarczo. Bo trzeba mieć wyjątkowe pokłady dobrej woli, żeby uwierzyć, że w krajach takich jak Japonia, Singapur, czy Korea Płd. nie byli w stanie całkowicie opanować epidemii, a w Chinach rach ciach i nagle żadnych zachorowań nie ma...
Co ciekawe, zarówno Chiny jak i Korea Płd (czyli kraje, w których nie ma chyba obecnie takich restrykcji epidemiologicznych jak w Polsce) postanowiły przełożyć szkolne egzaminy ze względu na ryzyko wznowienia epidemii w szerokiej skali. O wyborach prezydenckich nic nie piszą, więc pewnie odbywają się normalnym trybem
To chyba nie do pomyślenia. No kto jak kto, ale Chiny?
No więc co niektórzy piszą, że liczba zgonów mogła być nieco wyższa. Może 20 razy więcej, a może 40, któż to wie. Na Business Insiderze piszą że się Borys nieco wkurzył (nie, to akurat nie jest przytyk do UK, myślę że wszyscy się wkurzyli, po prostu o nim akurat piszą)
https://www.businessinsider.com/coronavirus-boris-johnsons-government-reportedly-furious-with-china-2020-3?IR=T
W tejże samej gazecie piszą, skąd takie wnioski o podwyższonej śmiertelności. Ogólnie dosyć ciekawy przykład wykorzystania tzw. białego wywiadu, czyli wnioskowania o rzeczach niejawnych na podstawie powiązanych z nimi informacji jawnych.
https://www.businessinsider.com/wuhan-residents-say-chinese-government-coronavirus-death-toll-is-low-2020-3?IR=T
W samym Wuhan zadeklarowano ok 2500 ofiar, jednak źródła inne niż rządowe powołują się m.in na transporty urn, prace krematoriów itd i wychodzi im, że bardziej 40t niż 2.5tys
I jeszcze taki artykuł mi się napatoczył. Nie wiem na ile wiarygodny, ale jak się komuś chce, to pewnie łatwo zweryfikować:
https://www.rfa.org/english/news/china/wuhan-deaths-03272020182846.html
"The official number of deaths was 2,500 people ... but before the epidemic began, the city's crematoriums typically cremated around 220 people a day," he said.
"But during the epidemic, they transferred cremation workers from around China to Wuhan keep cremate bodies around the clock," he said.
A resident surnamed Gao said the city's seven crematoriums should have a capacity of around 2,000 bodies a day if they worked around the clock."
Inną kwestią pozostaje skala epidemii w Chinach poza Wuhan. W regionach, które nie są tak ważne gospodarczo. Bo trzeba mieć wyjątkowe pokłady dobrej woli, żeby uwierzyć, że w krajach takich jak Japonia, Singapur, czy Korea Płd. nie byli w stanie całkowicie opanować epidemii, a w Chinach rach ciach i nagle żadnych zachorowań nie ma...
Co ciekawe, zarówno Chiny jak i Korea Płd (czyli kraje, w których nie ma chyba obecnie takich restrykcji epidemiologicznych jak w Polsce) postanowiły przełożyć szkolne egzaminy ze względu na ryzyko wznowienia epidemii w szerokiej skali. O wyborach prezydenckich nic nie piszą, więc pewnie odbywają się normalnym trybem