ZAPASY BOKSERSKO-ATLETYCZNE

urządzone wczoraj w sali kinoteatru wojskowego staraniem amerykańskiego towarzystwa Y. M. C. A na dochód poświęconego dla Żołnierza naszego na froncie, wypadły nadspodziewanie dobrze i efektownie. Ogromna sala przy ul. Zwierzynieckiej wypełniła się po brzegi tłumami publiczności, oklaskującej z zadowoleniem watki bokserów i zapaśników.

Kapitan Berford, który wybornie sędziował w czasie zawodów, przedstawił swych uczniów dobrze już wyszkolonych w nauce boksu. Wieczór urozmaiciły zapasy atletyczne, w których zwłaszcza p. Tylko i p. Pawlikowski okazali się rutynowanymi graczami, kładąc po kolei swych przeciwników na obie łopatki. Humorystyczny boksing w beczkach, jak równie występ siedmiu bokserów walczących z zawiązanemi oczami, wywoływał huraganowy śmiech na sali.

Doskonałym championem boksu okazał się, p. Kid Lewis z Bostony, ostatnia zaś walka p. George Adaensa, championa amerykańskiego ze swym przeciwnikiem, naszym rodakiem z Torunia była naprawdę emocyonująca. W drugiej rundzie p. Adama potężnem uderzeniem rozciągnął swego przeciwnika na ziemi, który jednak po siedmiu sekundach zerwał się do dalszej walki. Po czwartej rundzie walkę zakończono, jako nierozstrzygniętą. Obaj przeciwnicy, doskonale wytrenowani Walczyli pięknie, okazując się prawdziwymi mistrzami boksu.

W czasie całego wieczoru przygrywała niezmordowanie muzyka wojskowa.

AWANTURA NIEMIECKA PODNIOSŁA MARKĘ POLSKĄ.

Bytom (PAT.). Od kilku dni poszła na Górnym Śląsku marka polska w górą. Banki nie chcą jej sprzedawać, kupują natomiast każdą ilość, jest to wskutek wypadków w Niemczech, skąd przywóz towarów został bardzo ograniczony, a Śląsk zdany będzie na import z Polski. Z pogranicza czeskiego donoszą, że w Czechach zaznacza się bardzo silny popyt na markę polską.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 30-03-1920

100lattemu.pl