Moja wizyta lekarska została przemianowana na wideokonsultację. Nie ma problemu, bo i tak mnie fizycznie nie będzie badał, więc to wygodna opcja.
Aleee nie jest tak pięknie. Wizyta nie jest przez Skypea tylko przez ich system. Nie mogę doprosić się o przesłanie informacji na temat zabezpieczeń i szyfrowania stosowanych przez dostawcę tegoż systemu. Jak się spytałam to mnie zbyli dyplomatycznie, że jest dobrze, chociaż odniosłam wrażenie, że nie mają pojęcia o co w ogóle zapytałam
Z jednej strony potrzebuję tej wizyty a z drugiej nie chcę żeby dane medyczne latały gdzieś niezabezpieczone po dzikich serwerach.
Jak żyć?
Aleee nie jest tak pięknie. Wizyta nie jest przez Skypea tylko przez ich system. Nie mogę doprosić się o przesłanie informacji na temat zabezpieczeń i szyfrowania stosowanych przez dostawcę tegoż systemu. Jak się spytałam to mnie zbyli dyplomatycznie, że jest dobrze, chociaż odniosłam wrażenie, że nie mają pojęcia o co w ogóle zapytałam
Z jednej strony potrzebuję tej wizyty a z drugiej nie chcę żeby dane medyczne latały gdzieś niezabezpieczone po dzikich serwerach.
Jak żyć?
Ostatnio edytowany:
2020-03-20 14:11:09
--
Mówiłam już, że każdy umrze?