Chociaż podejrzewam, że w całej Polsce jest podobnie, a w stolicy to już na pewno.

Przez jednego durnia wyłączona stacja pogotowia ratunkowego. Nie czekajcie na karetkę.
https://www.lublin112.pl/podstacja-pogotowia-ratunkowego-czechow-w-lublinie-uziemiona-nieklammedyka/

Jeden cymbał poszedł sobie na miasto, a drugi na zakupy.
https://www.lublin112.pl/zamiast-przebywac-na-kwarantannie-wybral-sie-z-rodzina-na-zakupy/

Oczywiście więcej takich jest:
https://www.lublin112.pl/60-przypadkow-niestosowania-sie-do-kwarantanny-na-terenie-woj-lubelskiego/

Czy będziemy mieli scenariusz włoski?
Pytanie powinno brzmieć, nie "czy" a "kiedy"....

Od dziś Południe Włoch będzie zbierać żniwo nocnego exodusu po wycieku informacji o restrykcjach podróżowych. Oby to się w drugą Lombardię nie przemieniło.

#siedźmywszyscywdomu

Po 5k pln mandatu i będą siedzieć grzecznie na dupie.

Co do Wawy:
"Do jednej z warszawskich placówek pocztowych przyszedł mężczyzna, który powiedział, że jest zakażony koronawirusem i przebywa na kwarantannie. Placówka natychmiast została zamknięta. Trwa oczekiwanie na policję."

Nie no spoko, bo jakby nie był za granicą, a ich zaraził, to nie byłoby problemu... Jasne, że debil, bo nie powiedział, ale to pokazuje jaka jest dziura w podejściu. Wielu osób nie chcą diagnozować, jeżeli w wywiadzie się okazuje, że nie mieli kontaktu z zarażonym, osobą zza granicy czy też sami nie byli za granicą, a to już ma coraz mniejsze znaczenie.

Tym bardziej ludzie powinni zachowywać się odpowiedzialnie i rozsądnie, bo na sprawność państwa nie ma co liczyć, skoro bezpieczeństwo służb medycznych uzależniane jest od tego że chory może nie jest zarażony. Najgorsze, że jak ludzie zachowają się dobrze i będą tego efekty to te nieudolne kurwy przypiszą sobie sukcesy i zawsze będzie byle jak, bo tym razem jakoś się udało i nikt nie wyciągnie wniosków.

Luzik. Jest taki jeden co pomoże:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25806009,lublin-ksiadz-modlil-sie-o-wypedzenie-koronawirusa-z-polski.html

U nas bez trybu doraźnego się nie da.

A ja się zastanawiam nad tymi ludźmi, którzy o tak sobie wygłaszają te informacje, że są zakażeni. W Łodzi też był taki przypadek, w którym jadąca (chyba) tramwajem kobieta nagle ogłosiła, że ma koronawirusa. Oczywiście panika na całe miasto.
No nie wiem, gdybym to ja go miała, ale straciwszy rozum, musiała jednak gdzieś pójść, to nie ogłaszałabym tego na prawo i lewo, tylko siedziała cicho. To są chyba wariaci. Czy ktoś normalny tak robi

:skijlen Gupi. Tak się to robi
https://joemonster.org/filmy/103154/Koscielna_ekipa_odkaza_dzielnice_Mierzyna

Tak, to tam gdzie niedawno mieszkałem

:kwiateck , z jednej strony pewnie tak, z drugiej... może wcześniej była w szpitalu i kazali jej wypierdalać, bo nie była na nartach we Włoszech i w ten sposób chciała się zdiagnozować?

I tak wydaje się to głupie ale to była chyba jakaś starsza kobieta, która pewnie nie mogła sobie przejrzeć dostępnych informacji w Internecie. Z jednej strony straszą, że nowy wirus i śmiertelna choroba, z trzeciej Morawicki mówi, że Polska jest przygotowana, z trzeciej w lokalnej prasie piszą, że w szpitalu nie ma nawet rękawiczek. A ona czuje się źle, objawy jej pasują i chciałby być zdiagnozowana, żeby jak najszybciej zaczęli ją leczyć, bo myśli, że jak nie zostanie zdiagnozowana to jej nie pomogą. No i nie znaczy to, że była całkowicie zdrowa na umyśle, ale czasami panika i strach wyzwalają dziwne reakcje.

Okazuje się, że nawet w tak awaryjnej i poważnej sytuacji niektórzy przedstawiciele służb publicznych zachowali swoje zamiłowanie do bylejakości, ignorowania i lekceważenia i nie każdy przypadek traktują poważnie.

:kwiateck :nevya ta pani z tramwaju już podobno była przebadana wcześniej i wynik był negatywny.

Ale część takich sytuacji pewnie wynika pobudek, które opisał :nevya, natomiast część to niestety ludzie faktycznie chorzy psychicznie. Stan permanentnego zagrożenia może zdrowego człowieka załamać nerwowo, a co dopiero jednostki nieodporne lub zdiagnozowane. W tego typu czasach zawsze następuje wysyp ludzie niezrównoważonych, zdesperowanych.

Buehehehe, nic nie przebije matecznika Joe Monstera - Pruszcza Gdańskiego:

https://radiogdansk.pl/epidemia-koronawirusa/item/107660-75-policjantow-z-pruszcza-zostalo-objetych-kwarantanna-to-az-80-procent-calej-zalogi?fbclid=IwAR13TlsX3TSBnWkmCMM7mx6jJ8pqPi0e-bbJJJW2nCDPbK_LL7l97ZU78mc

Czemu aż tyle, pytacie? Okazało się że pojechali na grupowe wakacje do Włoszech, bo akurat było tanio

:kashpir Morawiecki właśnie wprowadza stan epidemii i kary w wysokości 30 tys.

Ja bym nie karał osób łamiących zasady kwarantanny żadną grzywną, czy też straszył więzieniem. Po prostu skierowanie na prace przymusowe w charakterze salowego/salowej na oddziale zakaźnym. A Ci, którzy twierdzą, że rząd panuje nad wszystkim: bez środków ochrony osobistej

:gatinha najważniejsze, że nie dzieje się nic nadzwyczajnego, państwo działa normalnie, wybory bez zmian...

:yoop no właśnie słucham sqrw...na.

Ech, lubliniacy ... jak ktoś chce wam pomóc to jeszcze narzekacie

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-w-polsce-ksiadz-chodzil-z-relikwia-po-ulicach-miasta-ma-zakaz/nglztgw

:pies_kaflowy , to nie tylko w Twoich stronach, to wszędzie. U Ciebie, u mnie, u niego, i tam też. Pod tym względem to pełna globalizacja, idioci wszystkich krajów łączcie się