Zastanawia mnie też jeszcze jedna kwestia - czy osoba, która już przechorowała to bezwiednie, może jakoś sprawdzić czy na to chorowała? Zaczynam podejrzewać, że mają rację ludzie, którzy twierdzą, że ten wirus jest tu już od jakiegoś czasu, tylko dopiero teraz zaczął być diagnozowany. Co w sumie nie jest dziwne - Chiny chorują od początku grudnia, spokojnie mogło to jeszcze w grudniu dotrzeć właściwie wszędzie.
I np. w styczniu - byliśmy z Krzyśkiem na wyjeździe w większym gronie, gdzie parę osób kaszlało. Tydzień po powrocie oboje się rozchorowaliśmy i kurde dawno nie czułam się tak źle. Katar, kaszel, duszności, gorączka [która u mnie pojawia się tylko od wielkiego dzwonu]. Można to jakoś sprawdzić post factum, jak już półtora miesiąca temu wyzdrowieliśmy?
I np. w styczniu - byliśmy z Krzyśkiem na wyjeździe w większym gronie, gdzie parę osób kaszlało. Tydzień po powrocie oboje się rozchorowaliśmy i kurde dawno nie czułam się tak źle. Katar, kaszel, duszności, gorączka [która u mnie pojawia się tylko od wielkiego dzwonu]. Można to jakoś sprawdzić post factum, jak już półtora miesiąca temu wyzdrowieliśmy?
--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!