Dawno, dawno temu - a nawet bardzo dawno temu - jak byłem małym szczylem, ojciec zabierał mnie na mecze piłki nożnej Warty Poznań. Zabieraliśmy gazety, kładliśmy je na drewniane ławki na boisku Warty i siadaliśmy na nich co by wilka nie dostać. Warta wtedy była mistrzem Polski jakby ktoś nie wiedział. Takie czasy.

Po wielu latach zawirowań i prób przejęcia terenów w centrum miasta należących do Warty (patrz prezes Pyżalska) Warta walczy od poprzedniego sezonu o awans do ekstraklasy. dzisiaj wygrała 3:0 z jednym z najgroźniejszych rywali. Ale nie na swoim stadionie mimo, że grała teoretycznie u siebie. Jej boisko nie ma podgrzewanej murawy i nie ma zdaje się odpowiedniej ilości miejsc zadaszonych. Więc rozgrywa mecze w Grodzisku.

W Poznaniu jest stadion powstały na Euro na którym rozgrywa mecze Lech Poznań. Ale Warta nie może, bo koszt wynajęcia stadionu na mecz jest większy niż koszt wynajęcia boiska w Grodzisku. Tam kibiców Warty przyjeżdża kilkunastu tu w Poznaniu byłoby pewnie kilkaset a może nawet więcej.

Czy ktoś jest w stanie to wytłumaczyć? Poznań #zdykty cytując :servina?

Ależ to proste. Koszt wynajęcia purchawki jest za wysoki, bo Warta ma mało kibiców, więc wpływ z biletów nie pokryje kosztów. Nie ma za co

:trabik
nie wiesz ilu kibiców ma Warta bo wyjazd do Grodziska pociągiem to nie to samo co przejazd tramwajem na stadion w Posen. Poza tym - nawet jak koszt by był wyższy to jest coś takiego jak promocja Poznania. Która po awansie z pewnością by się zwróciła w dwójnasób.

Warta w Grodzisku, Amika w Poznaniu, rezerwy Lecha we Wronkach, czego nie rozumiesz?

:maciej1988
ku*wa otworzyłeś mi oczy

:maciej1988 niektórzy kibole Lecha na dłużej we Wronkach

Pamiętasz MP Warty?

:bulcyk22
1947 rok - no pamiętam. Bo ja nie dość, że długo żyję to jeszcze pamiętliwy jestem

kłamczuszek

:m_niebieski
no pamiętam jak mi ojciec opowiadał