ARESZTOWANIA WŚRÓD PIEKARZY WARSZAWSKICH.

Nasz korespondent warszawski (Z) donosi:
Po świeżo zakończonym strajku piekarzy w Warszawie, aresztowano kilku prowodyrów, którzy postępowaniem swojem teroryzowali innych. Gdy aresztowanych prowadzono przez ulicę Żelazną z mieszczącego się tam lokalu związku piekarzy wybiegło kilku ludzi i aresztowanych odbili. Z tego powodu władze zamknęły lokal związku.

Dopiero teraz okazuje się dzięki czemu zdołano zażegnać strajk piekarzy. Oto w łonie samych związków zawodowych, na tle żądań piekarzy wybuchł konflikt, gdyż podwyżki żądane przez pracowników piekarskich osiągnęły rekord wysokości, przewyższając znacznie żądania innych kategoryi pracowników. Dopiero aresztowania 60 głównych agitatorów pozwoliło osiągnąć z resztą pracowników porozumienie.

CZŁOWIEK, KTÓRY SOBIE WYOBRAZIŁ, ŻE POŁKNĄŁ SZTUCZNE ZĘBY I DLATEGO UMARŁ...

Z Londynu donoszą nam:
W Anglii jest takie postanowienie prawne, że każdy wypadek śmierci nienaturalnej musi być przedmiotem rozprawy sądowej. Dzięki temu wyszedł na jaw fakt, jak to można zginąć, jeżeli człowiek nie kontroluje swojego własnego chwilowego przerażenia. Chodziło o śmierć podczas operacyi niejakiego Johna Jugginsa.
Ten Juggins pewnej nocy zbudził się, oświadczając, że połknął swoją fałszywą szczękę. Zabrano go do szpitala, gdzie poddano badaniu promieni rentgenowskich, przyczem istotnie zauważono cień w gardle. Przedsięwzięto więc operacyę, przy której jednakże zębów w gardle nie znaleziono, ale za to pacyent umarł. Cień w gardle zaś spowodowany był nabrzmieniem, jakie się wewnątrz utworzyło. Dopiero po śmierci Jugginsa jego fałszywe zęby znaleziono... w łóżku.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 21-02-1920

100lattemu.pl