Byłem ci ja dzisiaj w aptece po lekarstwa. Wykupić receptę znaczy. I dosięgnął mnie zaszczyt obcowania z prawie w pełni elektronicznym drukiem. Prawie. Bo do tej pory brało się świstek nagryzmolony przez lekarza i wykupowało, co trzeba. A teraz jest nowocześnie, bezpapierowo, elektronicznie, ekologicznie. Tylko do tej pory farmaceutka w okienku brała receptę o rozmiarze jakieś 1/4 A4, i do tego przypinała swoje świstki. A dziś, przypomnę że nowocześnie, pani wypluła z drukarki dwie kartki w pełnym wspomnianym formacie. Normalnie cudo... Pozbywać się papierów, likwidować biurokrację. Z każdego papierka zrobić trzy kopie i zniszczyć...
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".