:somsiad Kiedy Internet był drogi to był zdecydowanie bardziej cywilizowany. Potem pojawiły się Dzieci Neostrady

:thurgon na pewno kupią. Tyle, że kupią mniej. Albo dlatego, że sami wybiorą napój ze zredukowaną ilością cukru (no bo będzie tańszy przy tej samej objętości), albo kupią mniejsze opakowanie, albo producent zastosuje downsizing. Nawet jeśli zmniejszenie spożycia będzie niewielkie, np. 50-100 ml/dziennie, to i tak w długofalowo osiągnie pozytywny efekt. 50 ml Coca-Coli dziennie to 1 kilogram tłuszczu rocznie.
:jabba_the_hut podnoszenie ceny jest właśnie ograniczeniem dostępu do substancji - ograniczeniem ekonomicznym. Oczywiście, samo podnoszenie ceny nie zmotywuje nikogo do rzucenia palenia, jednak dla części osób będzie dodatkowym bodźcem, żeby przestać palić. Poza tym dochodzi efekt skali: jeśli z powodu ceny palenie rzuci 1% aktywnych palaczy, to liczba palaczy zmniejszy się o 80 tys.
Pozwolę sobie zamieścić cytat z WHO:
"Tobacco taxes are the most cost-effective way to reduce tobacco use, especially among youth and low-income people. A tax increase that increases tobacco prices by 10% decreases tobacco consumption by about 4% in high-income countries and about 5% in low- and middle-income countries.
Even so, high tobacco taxes is a measure that is rarely implemented. Only 38 countries, with 14% of the world's population, have introduced taxes on tobacco products so that at least 75% of the retail price is tax
Tobacco tax revenues are on average 250 times higher than spending on tobacco control, based on available data."
Dla Norwegów

- wyższe podatki na papierosy zmniejszają ilość palaczy.