:brogman , no to tym bardziej nie peniaj

Ja w tym roku znowu idę. Byłem po roku od pierwszego razu, teraz po trzech. I tak już będzie zawsze - ponoć mam uwarunkowania/skłonności genetyczne do tego raka, tak wyszło z badań. Przychodzi mi "zaproszenie", ubezpieczenie ponagla, człowiek bierze, dosłownie, doopę w troki i do przeglądu :/
Lekarz powiedział, że teraz to już jestem na "specjalnej półce", i na co jak na co, ale na to to mi już nie dadzą umrzeć. No i dobrze
